"Nie chcemy Lampedusy w Polsce". Premier Morawiecki sprzeciwia się relokacji migrantów
- Nie chcemy Lampedusy w Polsce. Chcemy bezpieczeństwa, bezpiecznych polskich ulic, a nie nielegalnej imigracji zadekretowanej z Brukseli - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
2023-09-25, 03:41
Szef rządu podczas transmisji live w mediach społecznościowych powiedział, że "nie można dopuścić, by to, co dzieje się na Lampedusie, stało się udziałem Polski”.
"Nie chcemy Lampedusy w Polsce"
- Nie chcemy Lampedusy w Polsce. Chcemy bezpieczeństwa, bezpiecznych polskich ulic, a nie nielegalnej imigracji zadekretowanej z Brukseli – dodał.
Premier ocenił, że PiS jest "jedynym gwarantem, że nie będzie nielegalnej imigracji". - Za 21 dni będziemy podejmowali zasadnicze decyzje, bądźmy zmobilizowani – dodał.
15 października Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
REKLAMA
Referendum ma odbyć się w dniu wyborów parlamentarnych. Padną w nim cztery pytania. Pierwsze z pytań referendalnych brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
Czytaj także: Większość Polaków chce referendum. Zagłosują 4 razy "NIE". Nowy sondaż
Fala migrantów
W niedzielę agencja ANSA podała, że w ośrodku rejestracji i identyfikacji migrantów na włoskiej wyspie Lampedusa przebywa 152 migrantów, w tym 128 nieletnich. Sytuacja w tzw. hotspocie wróciła do normy po tym, gdy w pierwszej połowie września padł rekord. Umieszczono tam wtedy w skrajnie trudnych warunkach ponad 7 tys. osób, czyli wielokrotnie więcej niż jest miejsc. Doszło wówczas do starć migrantów z siłami porządkowymi.
Czytaj także: Spór o pakt migracyjny. Sprawdź, na czym polega "mechanizm solidarnościowy" i za czym głosowali politycy opozycji
REKLAMA
pap/as
REKLAMA