PKW: niewłaściwe jest zadawanie pytania czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu

2023-10-15, 10:29

PKW: niewłaściwe jest zadawanie pytania czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu
PKW podkreśliła, że dotychczas wybory przebiegają spokojnie. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że niewłaściwe jest zadawanie pytania przez komisję, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu. Jednocześnie podczas pierwszej niedzielnej konferencji prasowej podkreślono do godz. 6 rano w niedzielę odnotowano 144 przypadki wykroczeń, zarówno z kodeksu wykroczeń, jak i z kodeksu wyborczego.

Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak podczas konferencji prasowej podkreślił, że niewłaściwe jest zadawanie pytania przez komisję, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu.

- Niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy chce pan kartę do referendum czy do Sejmu czy do Senatu. Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację - powiedział przewodniczący PKW.

Przedstawiciele PKW pytani byli w niedzielę na konferencji prasowej, o to, że członkowie niektórych komisji wyborczych pytają wprost wyborców czy taką kartę referendalną chcą pobrać, czy to jest w tym przypadku złamanie ciszy referendalnej.

Przewodniczący komisji byli szczegółowo szkoleni w tej kwestii

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak podkreśliła, że członkowie komisji wyborczych byli szkoleni w tej kwestii. - W wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej szczegółowo opisana jest procedura. Po stwierdzeniu tożsamości wyborcy i odnalezieniu go na spisie komisja wydaje wszystkie karty do głosowania, czyli w dniu dzisiejszym trzy: do Sejmu, Senatu i referendum. W momencie, kiedy wyborca stwierdzi, że nie chce brać udziału w którymkolwiek z tych głosowań, to komisja mu takiej karty nie wydaje. Kartę zostawia, a w odpowiedniej rubryce - "uwagi" - musi odnotować ten fakt, pisząc której karty wyborca nie odebrał - wyjaśniła Pietrzak.

W mediach społecznościowych w niedzielę pojawiły się wpisy, o tym że wyborcy są pytani przez członków komisji czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum.


Posłuchaj

PKW: Pytanie wyborcy czy chce wszystkie karty do głosowania jest niewłaściwe/IAR 0:23
+
Dodaj do playlisty

 

Komisja odnotowuje wykroczenia i przestępstwa

Jednocześnie przedstawiciele komisji wyjaśnili, że jak dotąd nie odnotowano przestępstw z Kodeksu wyborczego, ani z ustawy o referendum ogólnokrajowym. Wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych wyjaśnił, że jeśli chodzi o wykroczenia odnotowano m.in. 29 przypadków prowadzenia agitacji w czasie ciszy wyborczej.

Zobacz także na radiokrakow.pl: PKW: Pytanie wyborcy czy chce wszystkie karty do głosowania, jest niewłaściwe

- Łącznie do godz. 6 rano w niedzielę odnotowano 144 przypadki wykroczeń, zarówno z kodeksu wykroczeń, jak i z kodeksu wyborczego - przekazał Sych. Sych podkreślił, że podaje informacje uzyskane od komendanta głównego policji na niedzielę, na godz. 6 rano.

- Według informacji uzyskanych od Komendanta Głównego Policji - to są dane na dzień dzisiejszy na godz. 6 rano - odnotowano trzy przestępstwa z określonych w Kodeksie karnym - jedno z art. 190 par. 1 kk - groźba karalna, z art. 249 par 2 - zakłócenie przebiegu wyborów, art. 267 - podłączenie do sieci teleinformatycznej, również jeden przypadek - czyli łącznie trzy takie przestępstwa"- powiedział Sych.

Przekazał, że nie odnotowano żadnych przestępstw z Kodeksu wyborczego, ani z ustawy o referendum ogólnokrajowym. Dodał, że jeśli chodzi o wykroczenia - stwierdzono 13 przypadków usuwania lub uszkadzania ogłoszeń oraz jeden przypadek nieobyczajnego napisu czy rysunku. Jak przekazał Sych, odnotowano także 4 przypadki umieszczania plakatów i haseł wyborczych i 29 przypadków prowadzenia agitacji w czasie ciszy wyborczej.


Posłuchaj

PKW o łamaniu ciszy wyborczej/IAR 0:29
+
Dodaj do playlisty

Drobne zdarzenia w kilku komisjach

Jak powiedział podczas konferencji prasowej przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, okręgowe komisje poinformowały o kilku zdarzeniach.

Czytaj również na i.pl: Komisje pytają wyborców o udział w referendum. Rzecznik PKW dla i.pl: "Są to działania na potężną skalę"

Jak mówił, w Legnicy w lokalu jednej z obwodowych komisji wyborczych nie było energii elektrycznej, ale awaria została już usunięta. Dodał, że z kolei okręgowa komisja w Słupsku powiadomiła PKW, że w jednej z obwodowych komisji znalazły się błędne spisy wyborców, ale urząd wydrukował już poprawne spisy i niezwłocznie dostarczył do komisji.

Również w tym okręgu w jednej z miejscowości - w tym i w lokalu komisji wyborczej - brakowało energii elektrycznej, ale awaria ta także została już usunięta - wyliczał szef PKW


Posłuchaj

Państwowa Komisja Wyborcza podała pierwszy komunikat o przebiegu wyborów parlamentarnych/IAR 0:25
+
Dodaj do playlisty

 

Kart do głosowania nie zabraknie

- Obwodowe komisje otrzymują najczęściej karty dla 90 proc. wyborców, ale jeżeli w danym lokalu zabraknie kart, to są rezerwy, które można w razie potrzeby dostarczyć - wyjaśniał przewodniczący Marciniak. - Wydrukowano 100 proc. kart wedle liczby wyborców. Obwodowe komisje otrzymują najczęściej karty dla 90 proc. wyborców. Jeżeli w danym lokalu zabraknie kart, to są rezerwy, które można dowieźć - tłumaczył.

Jak dodała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak, nie wiadomo w jakich miejscach będą głosować osoby, które pobierały zaświadczenia uprawniające do głosowania poza miejscem zamieszkania, mogą na ich podstawie głosować w każdym obwodzie. Pietrzak zaznaczyła, że już przed wyborami niektóre gminy wiedziały, że będą się cieszyć większym zainteresowaniem wyborców głosujących na zaświadczenia, np. gminy turystyczne jak Kołobrzeg, Mielno, czy też niektóre w okolicach Warszawy.

- Okręgowe Komisje Wyborcze musiały przeanalizować sytuację na swoim terenie i w takich przypadkach drukowano nawet ponad 100 proc. Karty te są w rezerwie Okręgowych Komisji Wyborczych, które w razie potrzeby będą uruchamiać te nakłady - wyjaśniła szefowa KBW.

Cisza wyborcza trwa do 21

Kolejne konferencje zaplanowano na godziny: 13.30, 18.30 i 22.00. Lokale wyborcze będą otwarte do 21.00. 

Trwa cisza wyborcza, która rozpoczęła się w piątek o północy. Do zakończenia głosowania zakazana jest agitacja na rzecz konkretnych komitetów wyborczych lub poszczególnych kandydatów do Sejmu czy Senatu. Nie można też agitować na rzecz głosowania na poszczególne pytania referendalne. Zakaz obowiązuje też w internecie. Za złamanie ciszy wyborczej grozi nawet milion złotych grzywny. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza zakończy się o godz. 21.

Szacunkowe wyniki głosowania w wyborach parlamentarnych oraz w referendum, czyli wyniki badania exit poll zostaną przedstawione w tuż po godzinie 21.

IAR/PAP/łs

Polecane

Wróć do strony głównej