Joachim Brudziński: nie będziemy opozycją totalną, nie obrażamy się na demokrację

- My na demokrację się nie obrażamy. W odróżnieniu od naszych oponentów nie jesteśmy oszalali z nienawiści - mówił w Szczecinie szef sztabu PiS, europoseł Joachim Brudziński. Dodał, że jeżeli PiS będzie w opozycji, to będzie patrzeć nowej władzy na ręce i rozliczać ją z każdej decyzji.

2023-10-21, 15:05

Joachim Brudziński: nie będziemy opozycją totalną, nie obrażamy się na demokrację
Joachim Brudziński: nie obrażamy się na demokrację; jeżeli PiS będzie w opozycji, to będziemy patrzeć nowej władzy na ręce. Foto: PAP/Marcin Bielecki

W sobotę podczas konferencji prasowej w Szczecinie, szef sztabu PiS, europoseł Joachim Brudziński podsumował wybory parlamentarne. W okręgu szczecińskim (nr 41) KW Prawo i Sprawiedliwość uzyskał 159 575 głosów (28,79 proc.), a w okręgu koszalińskim (nr 40) 101 023 głosów (31,36 proc.).

- My na demokrację się nie obrażamy, w przeciwieństwie do naszych oponentów nie jesteśmy oszalali z nienawiści. Dla nas Pomorze Zachodnie nie ma barw partyjnych - mówił podczas konferencji prasowej szef sztabu PiS, europoseł Joachim Brudziński.

Polityk zadeklarował, że "jeśli to »ssanie« opozycji na władzę będzie tak silne i dominujące, iż ten rząd powstanie, to chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie - również w kontekście Pomorza Zachodniego - lekko mieć nie będą".

Brudziński: nie będziemy opozycją totalną

Ponadto zapewniał: - Nie będziemy opozycją totalną, nie będziemy z nimi walczyć ulicą i zagranicą, nie będziemy mówić o "strząsaniu szarańczy", ale zbyt wiele dobrych rzeczy rozpoczęliśmy, żeby miały zostać zmarnowane - zapewnił Brudziński.

REKLAMA

- Jeżeli pozostaniemy w opozycji, tutaj - na Pomorzu Zachodnim, w Szczecinie - będziemy patrzeć im na ręce, będziemy rozliczać z każdej decyzji i nie pozwolimy zmarnować tego, co zrobiliśmy przez osiem lat dla Pomorza Zachodniego - podkreślił szef sztabu PiS.

Szefernaker: będziemy strażnikami blisko 7,5 mln głosów, które otrzymaliśmy

Ławy sejmowe opuści dwóch wieloletnich posłów z PiS, którzy kandydowali z okręgu nr 41 - Leszek Dobrzyński i Michał Jach. Nowymi posłami zostaną wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki i radny Szczecina Dariusz Matecki (Suwerenna Polska). W Sejmie pozostanie, oprócz Marka Gróbarczyka, także Artur Szałabawka.

KW Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi do Sejmu też trzech posłów kandydujących z okręgu nr 40. Podobnie jak w 2019 r. kolejną kadencję zapewnił sobie wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Czesław Hocwiceminister klimatu i środowiska Małgorzata Golińska i wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

- Bez względu na to, jak sytuacja w parlamencie i większość się ułoży, będziemy strażnikami każdej sprawy, która leżała na sercu wyborcom Prawa i Sprawiedliwości. Będziemy strażnikami blisko 7,5 mln głosów, które otrzymaliśmy, programów, które wprowadzaliśmy; inwestycji, które realizowaliśmy – zapewnił Szefernaker.

REKLAMA

"Utworzenie rządu przez Zjednoczoną Prawicę? Mało prawdopodobne"

Szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości pytany przez dziennikarzy o błędy popełnione w kampanii wyborczej podkreślił przede wszystkim, że "Prawo i Sprawiedliwość te wybory wygrało".

- Nigdy nie zasłaniałem się za plecami kogokolwiek. Jako szef sztabu, zaraz na pierwszym posiedzeniu po tych wyborach, oddałem się do dyspozycji liderowi. Nie mam żadnych problemów z tym, żeby ponieść - jeżeli będą takie ewentualne decyzje - jakiekolwiek konsekwencje polityczne za moją pracę jako szef sztabu - mówił Brudziński.

Dopytywany o nadzieję na utworzenie rządu przez Zjednoczoną Prawicę, Brudziński odpowiedział, że "wydaje się to dzisiaj mało prawdopodobne".

Czytaj także:

[ZOBACZ TAKŻE] Politolog Bartłomiej Biskup w Programie 1 Polskiego Radia

PAP, IAR/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej