Zamiany w traktatach UE. Premier: prowadzą do tego, że państwo polskie przestałoby istnieć

2023-11-24, 13:22

Zamiany w traktatach UE. Premier: prowadzą do tego, że państwo polskie przestałoby istnieć
Premier Mateusz Morawiecki o zmianach traktatowych w Unii Europejskiej. Foto: Carlo deviti/ Shutterstock

- Zmiany traktatowe UE prowadzą do tego, że państwo polskie w takiej formie ustrojowej, w jakiej znamy i kochamy Polskę, po prostu przestałoby istnieć - powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu. Premier został poproszony na piątkowej konferencji prasowej o skomentowanie tego głosowania.

"Zasadnicze zagrożenie dla Polski"

Wskazał, że "zmiana traktatów wiąże się z fundamentalną sprawą dla Polski, z zasadniczym, kardynalnym zagrożeniem dla Polski". - Otóż, czy chcecie państwo, aby to Bruksela decydowała o tym, czy policja obcego państwa może wjeżdżać na terytorium Polski i aresztować polskich obywateli? Albo czy chcecie państwo, aby to Bruksela decydowała o tym, jaka ma być wysokość podatku od małych i średnich firm? My obniżyliśmy go z 19 proc. na 9 proc. dla tych, którzy płacą podatek CIT. We Francji taki podatek jest na poziomie trzydziestu kilku procent, a więc Bruksela będzie chciała uniformizacji, bo już to zapowiadali wiele razy. Czy chcemy tego drodzy rodacy? - pytał premier.

- Czy chcemy, żeby ktoś w Brukseli decydował nam o tym, co mamy jeść, jakimi samochodami mamy jeździć, czy mamy wyłączyć z użytkowania np. samochody spalinowe albo, że ma się pojawić nowy podatek jakiś, który będzie szedł do budżetu brukselskiego albo, że np. bezpieczeństwo polskie, będzie zależało również od widzimisię kogoś w Berlinie czy w Brukseli. Ja tego wszystkiego nie chcę. Sądzę, że ogromna większość Polaków, wszyscy polscy patrioci tego nie chcą, ale niestety wybrani z list KO ludzie, europosłowie zagłosowali za zmianami traktatów, które idą właśnie w tym kierunku - mówił premier.

"Państwo polskie przestałoby istnieć"

Ocenił, że "to niezwykle poważny moment w naszej historii". - Jeżeli dojdzie do tej zmiany, a ten walec europejski, walec brukselski potrafi wszystkich przemielić. Widzieliście to zresztą w ostatnich kilku latach, że tylko Polska i Węgry potrafiły się postawić Unii Europejskiej, potrafiły się postawić Komisji Europejskiej. Jak zabraknie rządu, który twardo stawia polskie sprawy, to będą potrafili przemielić wszystkich innych w sposób absolutnie całkowity, a wtedy dojdzie do czegoś dramatycznego, wtedy państwo polskie w takiej formie ustrojowej, w jakiej znamy i kochamy Polskę, po prostu przestałoby istnieć, niestety do tego prowadzą te zmiany traktatowe - podkreślił Mateusz Morawiecki.

Jak mówił, tam jest ponad 260 obszarów, które "mają przejść, jako kompetencja do UE". - Donald Tusk przestraszył się tego. Kilka dni temu powiedział, po tym, jak usłyszał, co my mówimy na ten temat, że europarlamentarzyści będą głosowali przeciw tej regulacji - oni się policzyli, część głosowała za tym i dzięki nim również ta regulacja przeszła, a część głosowała przeciw temu po to, żeby znowu mamić Polaków, oszukiwać Polaków, jaki jest ich prawdziwy cel. Ale mam nadzieję, że Polacy przejrzą tę grę - powiedział szef rządu.

Zmianę w unijnych traktatach poparło siedmiu europosłów Lewicy, która wchodzi w skład potencjalnego rządu Tuska, a także Róża Thun z Polski 2050 i Sylwia Spurek z frakcji Zielonych.

Czytaj więcej:

Konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego:

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej