Julia Przyłębska: nie wyobrażam sobie, aby podjęto uchwałę podważającą funkcjonowanie TK

W wywiadzie, który ukaże się w najbliższym numerze "Gazety Polskiej" prezes TK podkreśliła, że "uchwała nie może regulować funkcjonowania Trybunału, zmieniać ustawy".

"To byłby zamach stanu"

- Jeżeli jakikolwiek organ państwa powołując się na tę uchwałę, podjąłby jakiekolwiek działania, łącznie z działaniami siłowymi, to mielibyśmy do czynienia z zamachem stanu. Nie wierzę w to, że w Polsce znajdą się politycy i prawnicy, którzy taką koncepcję zechcą zrealizować. Jeżeli mamy cokolwiek zmieniać w zakresie organizacyjnym Trybunału, to musi być to przeprowadzane na podstawie ustawy, a nie uchwały. Takie są standardy konstytucyjne, jasne i precyzyjne - podkreśliła Julia Przyłębska.

Dodała ponadto, że "informacje medialne, w których przekonuje się, że sędziowie wydając orzeczenia, popełniali przestępstwa zagrożone karą więzienia, to są klasyczne przykłady prób zastraszania sędziów". - Budowana jest atmosfera, w której sędziowie mają się bać orzekać zgodnie ze swoim sumieniem. To jest naruszenie wszelkich standardów państwa prawa - oceniła.

- Gdybym miała więcej wolnego czasu, to chętnie pokusiłabym się o sprawdzenie, czy w krajach totalitarnych media aż tak daleko posuwały się w publicznym atakowaniu sędziów, jak to ma miejsce w Polsce. W naszej ojczyźnie pewne siły polityczne dopuszczają się grożenia szafotem za to, że ktoś chce działać zgodnie z polską konstytucją. To jest niebywałe - zaznaczyła prezes TK.

Postanowienie zabezpieczające

Jednocześnie prezes Przyłębska odniosła się do czwartkowego postanowienia zabezpieczającego wydanego przez TK zobowiązującego Skarb Państwa do powstrzymania się od czynności zmierzających do likwidacji spółek publicznej radiofonii i telewizji i dokonywania zmiany w ich zarządach. Wniosek o takie zabezpieczenie sformułowano w ramach zaskarżenia do TK przez grupę posłów reprezentowanych PiS przepisów umożliwiających likwidację i rozwiązanie spółek kapitałowych stanowiących jednostki publicznej radiofonii i telewizji.

Jak przypomniała prezes TK przepisy o Trybunale bezpośrednio nie regulują kwestii zabezpieczenia, ale "jest przepis, który mówi, że jeśli ustawa nie reguluje pewnych procedur, to należy się odwołać do Kodeksu postępowania cywilnego, co też Trybunał uczynił".

- Co prawda Kodeks postępowania cywilnego mówi o tym, że wydaje się postanowienie wobec stron postępowania, ale - co należy z całą stanowczością podkreślić - inny jest charakter postępowania przed sądem, gdzie są określone strony, i inny charakter postępowania przed TK - wskazała.

- Orzeczenia TK są bowiem powszechnie obowiązujące, a materia, którą się zajmujemy, dotyczy również podmiotów niebędących uczestnikami postępowania. W związku z tym Trybunał Konstytucyjny jak najbardziej był uprawniony do uregulowania sprawy takiego zabezpieczenia - zaznaczyła prezes Przyłębska.

• Prezes Julia Przyłębska: paraliżowanie prac TK na podstawie uchwał to zamach stanu
• Wyrok TK opublikowany z adnotacją. Prezes Przyłębska: naruszenie postanowień ustawy o ogłaszaniu orzeczeń
• Wyrok TK z 2016 r. argumentem za odwołaniem Rady Mediów Narodowych? Wyjaśniamy

PAP/IAR/jb