Podstawa programowa "chudsza" nawet o 20 proc.? Zapowiedź wiceminister edukacji

- Chcemy odchudzić podstawę programową od 1 września nawet do 20 proc., czyli żeby zniknęło od 5 do 20 proc. treści w zależności od poszczególnych przedmiotów - poinformowała wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer.

2024-01-02, 11:18

Podstawa programowa "chudsza" nawet o 20 proc.? Zapowiedź wiceminister edukacji
Wiceminister edukacji: chcemy odchudzić podstawę programową. Foto: Kamil Zajaczkowski / Shutterstock.com

Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer pytana w Radiu Zet, kiedy wejdzie w życie likwidacja prac domowych, zapewniła, że "prace nad rozporządzeniem, które zmieniają zasady zadawania prac domowych już trwają".

Wyjaśniła, że "przyjęcie rozporządzenia w trybie rządowym wymaga przejścia drogi prawnej m.in. konsultacji czy uzgodnień międzyresortowych".

- Chcielibyśmy, żeby rozporządzenie weszło jeszcze w tym roku szkolnym. Natomiast, kiedy ono wejdzie w życie - ogłosimy w momencie, kiedy będzie gotowe - zapowiedziała Lubnauer.

"Nie zwiększamy pensum"

Jak zaznaczyła, "nie może być tak, że dziecko nie ma praktycznie weekendu, ponieważ w każdy piątek ktoś mu zadaje coś na poniedziałek". Zapytana, czy wobec tego wzrosną także zarobki nauczycieli, zaznaczyła, że "nauczyciele pracują zgodnie z kartą nauczyciela".

REKLAMA

- Bardzo jasno mówiliśmy, że nie zwiększamy pensum. Mówimy o 30 proc. podwyżkach w przypadku nauczycieli mianowanych i dyplomowanych i 33 proc. dla początkujących, od 1 stycznia 2024 r. Oczywiście, to będzie z wyrównaniem, kiedy zostanie przyjęty budżet. (...) Zapewne będzie to ok. 2 marca ale z wyrównaniem od 1 stycznia - powiedział wiceszefowa resortu edukacji.

Odchudzenie podstawy programowej. "To nie będzie rewolucja"

- Chcemy odchudzić podstawę programową od 1 września nawet do 20 proc., czyli żeby zniknęło od 5 do 20 proc. treści w zależności od poszczególnych przedmiotów - zapowiedziała Katarzyna Lubnauer.

Zastrzegła, że "to nie będzie jakaś rewolucja". - W ramach obecnych postaw programowych zostaną ograniczone pewne treści. (...) Pozwoli to na większą autonomię nauczycielowi w wyborze pewnych treści, możliwość rozszerzania ich, ciekawszego opowiedzenia o pewnych zagadnieniach czy np. pracy w grupie. Spadnie wówczas zasadność zadawania prac domowych - tłumaczyła wiceminister.

REKLAMA

Mniej lektur?

Zaznaczyła, że podstawy programowe będę opracowywane przez zespoły eksperckie, które "zaczną funkcjonować na początku tego roku".

Dodała, że będą one współpracować z Centralną Komisją Egzaminacyjną, żeby - jak tłumaczyła - "nie rozjechały się podstawy programowe z wymaganiami egzaminacyjnymi".

Czytaj również:

Wiceminister edukacji zapowiedziała również "ograniczenie liczby lektur".

REKLAMA

- Narzekają na to bardzo nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele, bo nie daje im to praktycznie możliwości wyboru czegokolwiek spoza kanonu narzuconego odgórnie - powiedziała wiceminister edukacji.

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej