Prokuratura wszczyna śledztwo ws. Lotosu i Orlenu. "Prokuratura na usłudze Ziobry nie zrobiła nic"

2024-01-30, 11:37

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. Lotosu i Orlenu. "Prokuratura na usłudze Ziobry nie zrobiła nic"
Prokuratura bada sptawę fuzji Lotosu i Orlenu. . Foto: Shutterstock.com/Konektus Photo, shutterstock.com/ Magda Wygralak

Jest śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez zarząd PKN Orlen, i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym prezesa UOKiK. Poinformowała o tym posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. Chodzi o przejęcie Lotosu przez Orlen.

- Otrzymałam zawiadomienie z Prokuratury Okręgowej w Płocku, że postanowieniem prokuratora z dnia 22 stycznia 2024 roku zostało wszczęte śledztwo w sprawie, a konkretnie w dwóch sprawach. Po pierwsze, prokuratura zwraca uwagę na nadużycia udzielonych uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków przez zarząd PKN Orlen oraz inne osoby, które zostały powołane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą. Śledztwo prokuratury będzie dotyczyło umów związanych z połączeniem spółek Lotos i Orlen, ale również będzie dotyczyło wyprzedaży Lotosu - mówiła Agnieszka Pomaska na konferencji prasowej w Gdańsku poświęconej kwestii sprzedaży Lotosu.

Posłanka KO podkreśliła, że "prokuratura mówi wprost, iż mogło dojść do wyrządzenia PKN Orlen szkody majątkowej wielkich rozmiarów, nie mniejszej niż 4 mld zł".

- To jest czyn zagrożony karą od 3 miesięcy do 10 lat więzienia. W punkcie drugim prokuratura wszczyna śledztwo w związku z przekroczeniem uprawnień oraz niedopełnieniem obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych, w tym przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wyraził zgodę na tę fuzję i niewłaściwie zastosował przepisy ustawy, które powinny chronić tego typu transakcję, które powinny podlegać szczególnemu nadzorowi także prezesa UOKiK - wskazała Pomaska.

- W punkcie drugim prokuratura wszczyna śledztwo w związku z przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym przez prezesa UOKiK, który wyraził zgodę na tę fuzję i niewłaściwie zastosował przepisy ustawy, które powinny chronić te transakcje - dodała Pomaska. 

Sprawa Orlenu i fuzji

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że Saudi Aramco zapłaciło o 7 mld 200 mln zł mniej za część Lotosu, niż była ona warta - wynika z ustaleń dziennikarzy magazynu "Czarno na białym" w TVN24, którzy dotarli do najnowszego, nadal nieopublikowanego raportu NIK z lipca 2023 roku.

Izba wskazuje również, że Jacek Sasin wnioskował o wyrażenie zgody przez Radę Ministrów na fuzję Orlenu z Lotosem, chociaż nie widział umów, jakie wynegocjował Orlen i nie wiedział, że Saudi Aramco będzie miało prawo weta.

Według raportów giełdowych Orlenu koncern sprzedał 30 proc. udziałów w gdańskiej rafinerii za 1 mld 74 mln zł. W raporcie kontrolerzy NIK przedstawili własne szacunki wartości tych udziałów. Ich zdaniem było to aż 4 mld 600 mln zł.

Jak twierdzi NIK, Saudi Aramco poniżej wartości kupiło nie tylko rafinerię. Cały pakiet transakcyjny - 30 proc. udziałów w rafinerii, cała spółka zajmująca się hurtową sprzedażą paliw i 50 proc. udziałów w spółce produkującej paliwa lotnicze - był warty 9 mld 400 mln zł. Orlen sprzedał je za nieco ponad 2 mld 200 mln.

***

W 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego zarejestrował połączenie PKN Orlen z Grupą Lotos.

Wcześniej, w styczniu 2022 r., zgodnie z wymogami KE, Orlen przedstawił środki zaradcze planowane w związku z przejęciem Grupy Lotos. Między innymi informowano, że węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Grupy Lotos w Polsce, a Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech, oraz 41 stacji paliw na Słowacji. Obszar logistyki paliw i asfaltu w ramach spółki Lotos Terminale kupi Unimot. Natomiast Lotos Biopaliwa kupi firma Rossi Biofuel.

Jak informował Orlen, wynegocjował, że Saudi Aramco kupi 30 proc. akcji gdańskiej rafinerii Grupy Lotos, i uzgodnił długoterminowy kontrakt na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie, przy czym docelowy wolumen dostaw saudyjskiego surowca powinien wynieść 20 mln ton rocznie. 

Orlen odpowiada

"Stanowczo sprzeciwiamy się bezpodstawnym zarzutom dotyczącym połączenia Orlenu z Grupą Lotos, które padły na konferencji grupy posłów, m.in. Agnieszki Pomaskiej, Romana Giertycha i Jacka Karnowskiego. Tego rodzaju sformułowania nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości" - brzmi oświadczenie Orlenu.

Jak napisał koncern, "spekulacje dotyczące przejęcia Grupy Lotos przez Orlen, których użyto podczas konferencji, opierają się na raporcie Najwyższej Izby Kontroli, który nie został nawet opublikowany".

"Po raz kolejny podkreślamy, że nie wiadomo, jakie dokumenty zostały wzięte pod uwagę i jaką metodologię zastosowali kontrolerzy NIK. Bez tego nie da się ocenić rzetelności zarzutów stawianych przez NIK. A skoro nie można tego stwierdzić, to powtarzanie tych zarzutów jest w ocenie Spółki samo w sobie nierzetelne i ma na celu jedynie podważenie zaufania do Spółki i jej działalności" - oświadczył Orlen.

iar/pap/as

kor-mp


Polecane

Wróć do strony głównej