Szokująca depesza PAP o mobilizacji. "Wszystko wskazuje na rosyjski cyberatak"
W serwisie Polskiej Agencji Prasowej ukazał się fałszywy komunikat premiera Donalda Tuska ogłaszający częściową mobilizację wojskową w kraju. - Wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację - tak o incydencie w PAP napisał minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
2024-05-31, 14:48
Wicepremier Gawkowski podkreślił, że depesza PAP jest nieprawdziwa i zapewnił, że jego resort wyjaśnia incydent. Sprawę bada także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Wcześniej szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec informował, że rzekomy komunikat PAP na temat mobilizacji jest nieprawdziwy. PAP sprostował już informację i napisał, że komunikat był nieprawdziwy. Agencja wyjaśnia też, jak doszło do jej publikacji. Jan Grabiec zapewnił, że służby wyjaśniają incydent. Na razie nie wiadomo, dlaczego taka depesza ukazała się w serwisie PAP.
Posłuchaj
Fałszywa depesza PAP. "Rosyjski cyberatak"
- W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, ABW we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania - poinformował w piątek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski przyznał, że "już po dwóch minutach od informacji zostały podjęte działania, delegowana została Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, delegowany został NASK, które mają odpowiednie służby przeciwdziałania dezinformacji, zostały podjęte działania koordynacyjne między koordynatorem służb, panem ministrem (Tomaszem) Siemoniakiem a Ministerstwem Cyfryzacji i moją osobą". - W sprawę został włączony w sposób pilny premier Donald Tusk, który też już po kilku minutach wszystko wiedział - mówił Gawkowski.
REKLAMA
Minister cyfryzacji zapewnił: "To jest od dawna opracowany scenariusz, wiemy jak reagować". W rozmowie z Polsat News wicepremier podkreślił, że wszystko dzieje się w trybie ekstraordynaryjnym. Zaznaczył, że działają już służby na poziomie ABW i NASK. - Zarządzanie odbywa się też w Polskiej Agencji Prasowej - dodał.
Czytaj także:
- Wzmożone działania Rosji przed wyborami do PE. Trwa kampania "Doppelganger"
- Rosyjska dezinformacja. "Podrabiane strony internetowe, przekaz powielany w różnych językach"
- Rekordowy atak ukraińskiego drona kamikadze. Celem system wczesnego ostrzegania Rosji
- Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej. A cel to dezinformacja przed wyborami i sparaliżowanie społeczeństwa - podkreślił.
Posłuchaj
"W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji i NASK podjęła natychmiastowe działania" - poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji na portalu X.
W piątek w serwisie PAP ukazały się depesze pod tytułem "Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja". Depesza zaczynała się od zdania: "1 lipca 2024 roku ogłoszona zostanie w Polsce częściowa mobilizacja wojskowa. 200 tysięcy obywateli Polski, zarówno byłych wojskowych, jak i zwykłych cywilów zostanie powołanych do obowiązkowej służby wojskowej. Wszyscy zmobilizowani zostaną wysłani na Ukrainę". Fałszywa depesza ukazała się dwukrotnie - o godz. 14.00 i 14.20. Za każdym razem została anulowana.
REKLAMA
dn/IAR/PAP
REKLAMA