Dymisja w Prokuraturze Generalnej. Politycy komentują decyzję premiera

Premier zdecydował o odwołaniu zastępcy prokuratora generalnego do spraw wojskowych. Dymisja Tomasza Janeczka ma związek z zatrzymaniem żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej. "To słuszna decyzja" - komentują politycy koalicji rządzącej. Opozycja uważa, że szef rządu sam powinien odejść ze stanowiska lub zdymisjonować prokuratora generalnego Adama Bodnara. 

2024-06-07, 20:30

Dymisja w Prokuraturze Generalnej. Politycy komentują decyzję premiera

Premier zdecydował o odwołaniu zastępcy prokuratora generalnego do spraw wojskowych. Dymisja Tomasza Janeczka ma związek z zatrzymaniem żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej. - Jeszcze dziś prześlę stosowne pismo do prezydenta - oświadczył Donald Tusk. Wyraził nadzieję, że decyzja uzyska akceptację Andrzeja Dudy do czasu zaplanowanej na poniedziałek Rady Bezpieczeństwa Narodowego. 

Politycy koalicji oczekują od prezydenta zgody na dymisję

- Jest dla mnie oczywiste, że wszystkie organy państwa powinny działać w taki sposób, żeby dawać żołnierzom, straży granicznej, policji pełne poczucie wsparcia państwa - tłumaczy premier. - Osoby, które decydują o sytuacji prawnej żołnierzy, muszą być absolutnie bez zarzutu i muszą dobrze współpracować z państwem polskim na rzecz wsparcia dla polskich żołnierzy i polskiego wojska, wtedy, kiedy żołnierze chronią polskiej granicy - dodał. Zgodnie z Prawem o prokuraturze, zastępców prokuratora generalnego powołuje się po uzyskaniu opinii prezydenta, a odwołuje za jego pisemną zgodą.

Decyzję szefa rządu za słuszną uważają politycy koalicji rządowej. - Działanie prokuratury było nieadekwatne. Nie mieliśmy do czynienia z cofaniem kobiet i dzieci, tylko z grupą mężczyzn szturmujących granicę, dlatego użycie strzału ostrzegawczego było zasadne. Uważam, że premier miał rację, dymisjonując osobę, która nadzorowała prokuraturę wojskową - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Koalicji Obywatelskiej Jacek Karnowski. 

Politycy sejmowej większości oczekują, że Andrzej Duda przychyli się do decyzji premiera. - Nie wyobrażam sobie, żeby pan prezydent mógł w tej sytuacji mieć jakiekolwiek wątpliwości i bronić prokuratora Janeczka - mówi portalowi polskieradio24.pl wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. W jego ocenie do tej dymisji powinno dojść już dawno. - To jest prokurator, który pomylił swoje role. Cieszę się, że taki wniosek został złożony, i oczekuję, że pan prezydent niezwłocznie przychyli się do tego wniosku. Potrzebujemy silnych, niezależnych prokuratorów, którzy w takich sytuacjach zawsze będą stawać po stronie Polski i polskich funkcjonariuszy - dodaje poseł KO. 

REKLAMA

Prezydent i PiS bronią prokuratora Janeczka

Prezydent uważa, że nie ma podstaw do odwołania prokuratora Tomasza Janeczka z funkcji zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych. Według niego sprawa robi wrażenie szukania kozła ofiarnego. - Dzisiaj otrzymujemy pismo dotyczące odwołania pana prokuratora Janeczka, a się okazuje jednocześnie, że prokurator Janeczek, zastępca prokuratora generalnego, dokładnie 12 kwietnia 2024 roku został pozbawiony swoich kompetencji wobec prokuratury wojskowej - oświadczył prezydent. Andrzej Duda dodał, że zrobił to "nominat premiera", prokurator krajowy Dariusz Korneluk. 

W obronie prokuratora Janeczka stają także politycy Zjednoczonej Prawicy. - Jeśli Donald Tusk upatruje zmian w prokuraturze w postaci zastępców prokuratora generalnego Adama Bodnara, którzy zostali odcięci od wszelkich kompetencji po przejęciu siłowym prokuratury, to ja powiem tak, że zmiana w prokuraturze jest potrzebna. Ale pierwszą zmianą w prokuraturze powinna być dymisja Adama Bodnara. Bo on dzisiaj zamienia prokuraturę w prywatne biuro porachunków politycznych i wdrażania tej propagandy, którą siała Agnieszka Holland swoim filmem. Ta propaganda, ta nagonka, stała się polityką państwa polskiego wymierzoną przeciwko własnym funkcjonariuszom, przeciwko żołnierzom - mówi poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.

Czytaj także:

Z kolei rzecznik PiS Rafał Bochenek uważa, że premier poprzez tę dymisję próbuje zrzucić odpowiedzialność z siebie i rządu. - Szuka winnych wśród osób, które kompletnie nie mają kompetencji do tego, aby zajmować się sprawami prokuratorskimi żołnierzy - tłumaczy Bochenek. - Fakty są takie, że pan prokurator Tomasz Janeczek, który odpowiedzialny jest za sprawy wojskowe, jako prokurator, kiedy na naszej wschodniej granicy toczy się wojna hybrydowa, jest odcinany od wszystkich informacji - dodaje inny poseł klubu PiS Jacek Ozdoba. Zjednoczona Prawica uważa, że w tej sprawie do dymisji powinien podać się premier wraz z całym rządem.

REKLAMA

Posłuchaj

Premier Donald Tusk odwołał prokuratora Tomasza Janeczka. Relacja Michała Fabisiaka (IAR) 3:50
+
Dodaj do playlisty

 

Decyzję premiera ze zrozumieniem przyjęli koalicjanci. - Jeżeli ktoś jest odwoływany, to świadczy [to] o tym, że to, co było do tej pory, nie było dobre. W związku z tym należy być zadowolonym, że premier podjął w tej sprawie decyzję, rozumiem, [że] w konsultacji z prokuratorem generalnym i po rozmowie z panem Kosiniakiem-Kamyszem. Cała ta sprawa na granicy i wokół tego tematu świadczy o tym, że jest dużo do poprawy - mówi wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. 

MF, polskieradio24.pl/wmkor

REKLAMA

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej