Konie z Morskiego Oka mają krócej odpoczywać. Minister reaguje
- Nie ma zgody ministerstwa na skrócenie odpoczynku koni na trasie do Morskiego Oka ponownie do 20 min - podkreśliła w czwartek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Przyznała, że resort chce, by wydawanie licencji dla fiakrów było wstrzymane "w trybie ciągłym".
2024-07-11, 12:19
Szefowa MKiŚ odniosła się w czwartek w radiu ZET do kwestii koni, które dowożą turystów do Morskiego Oka. Fundacja Viva! informowała, że Tatrzański Park Narodowy (TPN) chce ponownie skrócić odpoczynek koni do 20 min.
- Nie ma takiej możliwości. Wczoraj spotkałam się z dyrektorem TPN, by porozmawiać o tym, co już z tych postulatów wypracowanych przy okrągłym stole w Zakopanem zrealizowano, a czego nie i dlaczego (...). Ustaliśmy, że absolutnie nie ma na to zgody ministerstwa. Ustaliliśmy 60 min odpoczynku. Podpisały się pod tym wszystkie strony. Nie zmieniamy żadnych ustaleń okrągłego stołu - podkreśliła Hennig-Kloska.
- Chcemy, żeby licencje (dla fiakrów) były wstrzymane już w trybie ciągłym, o tym też rozmawiałam z panem dyrektorem - dodała.
Hennig-Kloska wskazała ponadto, że intencją MKiŚ jest również zapewnienie "względnie stałego kursu uzupełniającego" pojazdu z napędem elektrycznym na trasie do Morskiego Oka. Dodała, że testowane są jeszcze różne modele takich pojazdów.
REKLAMA
12-punktowe porozumienie
Szefowa MKiŚ pod koniec czerwca informowała w mediach społecznościowych, że Tatrzański Park Narodowy zatrzymał wydawanie nowych licencji dla fiakrów na trasie do Morskiego Oka. Wskazywała, że starosta mógłby wprowadzić całkowity zakaz wydawania tych licencji.
W maju br. odbyło się spotkanie przedstawicieli wozaków i organizacji prozwierzęcych z minister Pauliną Hennig-Kloską. Zawarto wówczas 12-punktowe porozumienie - zmniejszono m.in. liczbę osób na wozie z 12 do 10 osób oraz rozpoczęto testy elektrycznego busa. Wydłużono też odpoczynek koni do 60 min.
W połowie czerwca weterynarz i specjalista chorób koni dr Marek Tischner informował w rozmowie z PAP, że z 275 koni wożących turystów do Morskiego Oka w Tatrach tylko jeden nie został dopuszczony do pracy po badaniach weterynaryjnych, w tym ortopedycznych. Pozostałe, zdaniem lekarzy weterynarii, były w doskonałej formie. Jednak według fundacji Viva! ponad 90 proc. koni powinno być wycofanych z pracy na trasie do Morskiego Oka.
- Weterynarz: likwidacja transportu do Morskiego Oka oznacza pogrom 300 koni
- Zakończono testy elektrycznego busa na trasie do Morskiego Oka. Sześć kursów dziennie, ale są mankamenty
dn/PAP
REKLAMA
REKLAMA