Nowe informacje z granicy polsko-białoruskiej. Służby podały dane
Strefa buforowa na granicy polsko-białoruskiej działa od czterech tygodni. Z najnowszych danych służb wynika, że o 65 proc. spadła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zarówno policja, jak i wojsko podkreślają spadek interwencji z ich udziałem.
2024-07-12, 14:01
- Widać wyraźnie, że liczba tych prób (nielegalnego przekroczenia granicy - red.) bardzo się zmniejszyła, mamy spadek o 65 proc. osób, które nielegalnie próbują przekroczyć granicę naszego państwa - powiedziała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG, mjr Katarzyna Zdanowicz.
Spokojniejsza sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Straż Graniczna podała dane, z których wynika, że przez okres funkcjonowania strefy prób było w sumie ponad 1,9 tys., a w okresie czterech tygodni przed wprowadzeniem bufora - ponad 5,5 tys. prób. Jak wyjaśniła rzeczniczka, wskaźnikiem jest też średniodobowa liczba prób. Ta w czerwcu wynosiła 126 na dobę, a w lipcu średnio 29 prób.
Informacje o spokojniejszej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej potwierdza również wojsko oraz policja.
Podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji, przekazał, że aktualnie na granicy służbę pełni ok. 400 policjantów z różnych garnizonów i z różnych oddziałów: prewencji, ruchu drogowego i przewodnicy psów służbowych. Do ich zadań należy m.in. wspieranie funkcjonariuszy SG oraz żołnierzy. Jak dodał Krupa, liczba interwencji od kiedy działa strefa, zaczęła sukcesywnie spadać.
REKLAMA
Czytaj także:
- Zamiera turystyczna perła Podlasia. "Najgorszy sezon od 20 lat"
- Turystyczny raj zmienia się w martwe miasto. Polska miejscowość nie do poznania
Rzeczniczka Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego "Podlasie" mjr Magdalena Kościńska również dodała, że liczba interwencji, w których wojsko bierze udział, spadła o połowę.
Przypomnijmy, że strefa buforowa została wprowadzona 13 czerwca na ok. 60 km polsko-białoruskiej granicy w Podlaskiem, w powiecie hajnowskim. Obowiązuje w niej zakaz przebywania. Została wprowadzona na 90 dni na podstawie rozporządzenia MSWiA. Na ponad 40 km nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na 16 km pas ma ok. 2 km szerokości.
Turystyka na granicy zamiera. Tak wygląda teraz Białowieża
Niestety, kryzys na granicy polsko-białoruskiej odstrasza turystów. Białowieża to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc w regionie. Teraz "perła Podlasia" świeci pustkami. Przedstawiciele lokalnej branży turystycznej w rozmowie z portalem polskieradio24.pl mówią o "tragicznym sezonie".
REKLAMA
Turystyczna Białowieża nie istnieje - wskazywali. Lokalni mieszkańcy apelują o to, aby odwiedzać Białowieżę, podkreślając, że jest bezpiecznie. - My tu normalnie żyjemy - mówili.
PAP/pr24.pl/sb
REKLAMA