Pożar zakładu produkcyjnego obok Oświęcimia. Kolejna hala zniszczona

2024-07-13, 12:30

W miejscowości Malec w Małopolsce (powiat oświęcimski) płoną dwie hale produkcyjne przetwórstwa spożywczego. W obu budynkach - wskutek pożaru - zawalił się dach. Akcję gaśniczą prowadzi ponad 200 strażaków, którym po wielu godzinach udało się opanować ogień.

Pożar hal już się nie rozprzestrzenia - przekazała w południe Panstwowa Straż Pożarna. "Zawaleniu uległy dachy dwóch hal objętych pożarem. Udało się obronić magazyny, część biurową i silos" - czytamy w komunikacie.

Rzecznik małopolskiej PSP: akcję gaśniczą utrudnia pogoda

Pożar w jednej z trzech hal, należących do firmy produkującej popularne przekąski (m.in. paluszki), wybuchł ok. godz. 2 w nocy. Następnie rozprzestrzenił się na drugą halę. - Sytuacja jest trudna, ogień cały czas wymyka się spod kontroli - powiedział rano portalowi polskieradio24.pl Hubert Ciepły, rzecznik małopolskiej straży pożarnej.

Strażacy przez wiele godzin usiłowali powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia, m.in. na kolejną halę.  Rzecznik nadmienił, że akcję gaśniczą utrudnia wysoka temperatura. - Jest bardzo gorąco - przyznał.


Pożar hal produkcyjnych obok Oświęcimia Pożar hal produkcyjnych obok Oświęcimia

Pożar hal produkcyjnych. Nikt nie odniósł obrażeń

W momencie wybuchu pożaru w halach znajdowało się około 100 osób. - Najważniejsze, że osoby które pracowały w tym zakładzie, opuściły go o własnych siłach. Nie ma osób rannych, poszkodowanych - powiedział nam Hubert Ciepły.

REKLAMA

akcji gaśniczej udział bierze ponad 200 strażaków. Wykorzystywanych jest ponad 50 pojazdów.


Pożar hal produkcyjnych obok Oświęcimia Pożar hal produkcyjnych obok Oświęcimia

Pogoda przyczyniła się do pożaru?

Przyczyny pożaru nie są znane. - Jest stanowczo za wcześnie, aby je wskazać - przyznał rzecznik małopolskiej straży pożarnej.

- Ale wczoraj, właśnie w tym powiecie - kontynuował Hubert Ciepły - było 35-37 stopni Celsjusza. Nagle, w przeciągu pół godziny, doszło do takich anomalii pogodowych; były takie burze i tak silny wiatr, że w przeciągu pół godziny zerwało ponad 20 dachów. Temperatura na południu Polski naprawdę nam nie pomaga... - relacjonował strażak.

Czytaj także:

Łukasz Lubański / polskieradio24.pl / w mkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej