Rocznica Sierpnia '80. Wałęsa odsłania kulisy rozmów z komunistami

Były przywódca NSZZ "Solidarność" i były prezydent Polski Lech Wałęsa nie będzie uczestniczył w tegorocznych obchodach Sierpnia '80. Jak powiedział, naród nie docenia zwycięstwa, jakim było podpisanie porozumień. Wałęsa przyznał, że czuje się tym urażony.

2024-08-31, 10:01

Rocznica Sierpnia '80. Wałęsa odsłania kulisy rozmów z komunistami
Gdańsk, 08.1980 r. Lech Wałęsa w strajkującej Stoczni Gdańskiej. Foto: PAP/CAF

Lech Wałęsa odsłania kulisy rozmów z sierpnia 1980 roku. Stwierdził, że najważniejsze było to, iż w ogóle do nich doszło.

- Do tego momentu wszystko było rozwiązywane przez władze komunistyczne siłowo. Tu doszło do rozmów, a jak się rozmawia, to jakaś szansa na rozwiązanie problemu zawsze jest - mówił były prezydent Polski.

"Dałem z siebie wszystko"

O swojej roli w tym wydarzeniu powiedział, że "dał z siebie wszystko, co możliwe". - Całe swoje życie walczyłem, by skończyć komunę, by oderwać się od Związku Sowieckiego. Problem polegał na tym, że nie było to możliwe. Po osiągnięciu pierwszego punktu natychmiast myślałem o tym, jak osiągnąć drugi - podkreślił były prezydent.

Mówił też o obawach, jakie towarzyszyły mu podczas rozmów z komunistami. - O tym wszystkim się nie mówiło, a trzeba było robić. Dlatego myśleliśmy, jak bardzo komuniści chcą nas oszukać, jak bardzo chcą wycofać się z podpisania porozumień i jak na to nie pozwolić, ale też jak sięgnąć po więcej - dodał Wałęsa.

REKLAMA

"Naród tego nie docenia"

Jego zdaniem "podpisanie porozumień sierpniowych było nieprawdopodobnym, wielkim zwycięstwem". - Natomiast naród obecnie tego nie docenia i to lekceważy. Ja czuję się tym urażony i nie będę uczestniczył w tegorocznych rocznicowych obchodach - zaznaczył.

Wałęsa zapytany o to, czy Sierpień '80 był impulsem do upadku "żelaznej kurtyny" stwierdził, że nie jest to łatwa odpowiedź. - Problem polega na tym, że była już jakaś zorganizowana opozycja: Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża, Ruch Młodej Polski, KPN i inne, ale to wszystko było malusieńkie. Komuna nie pozwalała nam się zorganizować, a jednocześnie wyśmiewała opozycję - mówił Lech Wałęsa.

Zwrócił też uwagę na znaczenie pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski w 1979 roku. - Po roku od wyboru na Stolicę Piotrową papież przyjechał do Polski i zorganizował nas do modlitwy. To w połączeniu z policzeniem się i pokazaniem, że jest nas dużo, pozwoliło opozycji antykomunistycznej poprowadzić Polaków do boju i do zwycięstwa - powiedział.

REKLAMA

Posłuchaj

Doktor Sebastian Pilarski przypomina, że podpisanie porozumień sierpniowych było przełomowym wydarzeniem w dziejach Europy (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

44 lata temu, 31 sierpnia 1980 roku o godz. 17, w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie pomiędzy Komisją Rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym, reprezentującym ponad 700 zakładów z całej Polski.

Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar Grudnia 1970, transmisję niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury; przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie; uroczystość podpisania porozumienia transmitowała TVP.

Porozumienie, które podpisali przewodniczący MKS Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski, w konsekwencji doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.

REKLAMA

PAP/IAR/paw/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej