"Naciski, karteczki, rebusy". Nowe ustalenia w sprawie RARS

- Na udzielanie zleceń spółkom Pawła Szopy naciskał Cezariusz Lesisz. To ówczesny prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, kolejny w tej sprawie zaufany Mateusza Morawieckiego - donosi Onet.pl. Jak informuje portal: "prezes bawił się na nich w swego rodzaju rebusy". Redakcja skontaktowała się też z Justyną G., której zeznania pogrążają byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała K.

2024-09-04, 13:35

"Naciski, karteczki, rebusy". Nowe ustalenia w sprawie RARS
Prokuratura prześwietla kontrakty RARS. Foto: Pawel Wodzynski/East News

Onet informuje, że śledczy działający w ramach operacji "Walet" ustalili, iż "w RARS działać miała zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się wyprowadzaniem z niej kwot idących w setki milionów złotych".

Portal przypomina, że Michałowi K. i Pawłowi Szopie prokuratura przedstawiła już zarzuty m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej powołanej w celu wyprowadzania środków z RARS. Prezesowi agencji prokuratura postawiła również zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Michał K. został aresztowany i czeka na decyzję ekstradycyjną w londyńskim areszcie. Paweł Szopa jest poszukiwany listem gończym.

 - Zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec b. szefa RARS Michała K. jest niezbędne dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania - wskazał rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Jego zdaniem w przypadku Michała K. istnieje realna obawa ucieczki i ukrywania się.

REKLAMA

Do postawienia tej dwójce zarzutów przyczyniły się przede wszystkim wyjaśnienia aresztowanej tymczasowo Justyny G., byłej szefowej działu zakupów RARS. 

Według ustaleń dziennikarza "Gazety Wyborczej", które przypomina Onet, polecenia zamawiania różnorakiego sprzętu na potrzeby agencji K. wydawać miał na karteczkach, które później niszczył. "Polecenia, żeby zamawiać u niego [Pawła Szopy], wychodziły od Michała K. na karteczkach, w trakcie rozmów na osobności" - mówiła w śledztwie Justyna G.

Justyna G. nie zaprzeczyła treści zeznań

Dziennikarzom Onetu udało się skontaktować z Justyną G. telefonicznie. - Niestety z uwagi na tajemnicę śledztwa nie mogę się w sprawie wypowiadać. Nie będę więc odnosić się do ujawnionych moich zeznań - powiedziała. W rozmowie nie zaprzeczyła treści ujawnionych przez "Wyborczą" zeznań.

Jej zeznania, jak czytamy w Onecie, potwierdził Hubert B., który w RARS pełnił funkcję dyrektora działu zakupów przed nią. Stwierdził w rozmowie z portalem, że: "też dostawał takie karteczki, ale wobec niego prezes bawił się na nich w swego rodzaju rebusy".

REKLAMA

- Na karteczce pisał mi np. "Żelazowa Wola". Kiedy nie bardzo wiedziałem, o co chodzi, naprowadzał: Pomyśl! Kompozytor! A potem sam dodawał: Szopen! I wiadomo było, o czyje spółki chodzi - tłumaczył. Z rozmowy dziennikarzy z Hubertem B. wynika też, "K. sam nie podejmował tych decyzji. On to ewidentnie z kimś konsultował".

Czytaj także: 

Dodał - cytuje Onet - że "kiedy wybuchła pandemia, za sprowadzanie do Polski wszystkiego, co potrzebne do walki z covidem, odpowiadał początkowo zespół złożony z prezesów i pracowników przede wszystkim RARS, Agencji Rozwoju Przemysłu i ludzi z PKO BP". - Na jednym z takich spotkań na stronę wziął mnie ówczesny prezes Cezariusz Lesisz. I wprost oświadczył, że oczekuje, iż będziemy zamawiali sprzęt od spółek Pawła Szopy - czytamy.

Redakcja wskazuje jednocześnie, że ukrywa nazwisko Huberta B., ale formalnie nie ma on przedstawionych żadnych zarzutów. Wskazuje też, że CBA dwukrotnie go przesłuchiwało w kontekście współpracy z RARS ze spółkami drugiego z kontrahentów - Dominika Basiora, który w 2019 r. odpowiedzialny był za kampanię wyborczą ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego.

Związki z Mateuszem Morawieckim

Większość osób odpowiedzialnych za zakupy w RARS, dodaje Onet, miało jakieś związki z Morawieckim. "Michał K., szefowie działu zakupów Justyna G. i Hubert B., ale również pełnomocnik prezesa ds. zakupów Paweł Pietrzak, do pracy w agencji trafiła z sektora bankowego: z BZ WBK, którego prezesem przed 2015 r. był Morawiecki, lub banku PKO BP, któremu prezesował jego przyjaciel Zbigniew Jagiełło" - wskazuje.

REKLAMA

"Podobną drogę do funkcji rządowych przebył również przywołany przez Huberta B. Cezariusz Lesisz. (...) Gdy Mateusz Morawiecki został premierem, specjalnie dla Lesisza stworzył stanowisko pełnomocnika premiera ds. rozwoju gospodarczego. A następnie delegował go do Agencji Rozwoju Przemysłu" - czytamy.

Jeden z czołowych polityków z kręgu PiS miała powiedzieć Onetowi, że "Lesiszowie to byli dla nas klasyczni "no-name", nikt. On prezesem ARP, a ona członkiem rady nadzorczej Orlenu zostali z puli przynależnej w spółkach ludziom Mateusza".

Leszisz zapytany wprost, czy naciskał na udzielanie zleceń spółkom Pawła Szopy, odpisał w SMS  "że jest trochę aktualnie w rozjazdach" i że do sprawy odniesie się w piątek.

Zlecenia dla spółek Pawła Szopy

Onet donosi ponadto, że za zlecenia na rzecz RARS "na konta spółek Pawła Szopy trafiło w latach 2021-2023 ponad pół miliarda złotych". Przede wszystkim z tytułu dostaw sprzętu mającego chronić Polaków przed COVID-19 i agregatów prądotwórczych dla Ukrainy.

REKLAMA

W rozmowie z Onetem, do której doszło w czerwcu "Szopa zarzekał się, że jego marże za towar sprowadzany dla RARS wynosiły od 26 do 35 proc". Jak jednak wynika z kolejnych materiałów zgromadzonych przez CBA, które widział Onet, przedsiębiorca nie musiał na zakupy dla RARS wykładać własnych pieniędzy, bo na długo przed sfinalizowaniem transakcji na zakup agregatów prądotwórczych dla Ukrainy założona przez niego spółka Seltet otrzymywała dziesięciomilionowe zaliczki". 

Zaliczki na chińskie agregaty

Jak czytamy, "pomiędzy 13 lipca 2022 r. i 9 stycznia 2023 r. na konta spółki Seltet trafiło z RARS 54 mln 581 tys. 144 zł i 73 gr. Pierwsze agregaty prądotwórcze w Chinach - w firmie Fujian Yanan Power (FYP) - Seltet kupuje jednak dopiero 10 stycznia 2023 r."

"Płaci za nie wówczas 15 mln 190 tys. zł. Pomiędzy 6 i 20 lutego 2023 r. na konto spółki Seltet trafia z RARS nieco ponad 13 mln 255 tys. Seltet płaci więc za kolejną partię agregatów: 10, 15 i 20 lutego. Płaci prawie 19 mln, a więc więcej, niż wynosi zaliczka. 28 lutego otrzymuje jednak dwa kolejne przelewy na równe 50 mln, za które pomiędzy 2 i 7 marca płaci za agregaty 4 mln 735 tys. 474 zł i 3 gr. Tym razem jednak spółce Shenzhen Toghua Weiye Technology (STWT)" - donosi portal.

"Kierownictwo agencji najwyraźniej zadowolone jest z dostarczonego przez Szopę sprzętu, bo w ciągu kolejnych zaledwie 40 dni na konto spółki Seltet RARS przelewa 242,5 mln zł w kilkudziesięciu transzach" - czytamy w Onecie.

REKLAMA

Czytaj również:

Portal dodaje, że "z tej kwoty Seltet zamawia kolejne partie agregatów: 20 i 27 marca oraz dwukrotnie 3 kwietnia, zarówno w FYP, jak i w STWT. Płaci za nie w sumie 16 mln 837 tys. 799 zł i 8 gr".

W raporcie z operacji "Walet" rozpracowujący układ w RARS agenci CBA odnotowują - który cytuje Onet - "Pomiędzy 13 kwietnia 2023 r. i 23 maja 2023 r. Paweł Szopa przelał z rachunku spółki Seltet na swoje prywatne konto w ING Banku Śląskim S.A, kwotę 144 mln 321 tys. 364 zł i 44 gr tytułem »wypłata zaliczki«".

Chwilę później agenci CBA odnotowują, na co jeszcze twórca Red is Bad wydaje zarabiane na współpracy z RARS pieniądze: "Jak ustalono, Paweł Szopa w ostatnim czasie dokonał zakupu wielu nieruchomości tj. mieszkań i lokali położonych w Warszawie np. przy ul. Eukaliptusowej, ul. Dzikich Jabłoni, ul. Białej Koniczyny, ul. Sarmackiej, ul. Kieślowskiego. W 2023 r. Paweł Szopa nabył również sportowy samochód marki BMW M8 Competition o wartości około 1 mln zł. Obecnie zamówił kolejne pojazdy, w tym marki lamborghini o wartości około 4 mln zł i BMW X7"

Onet,pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej