Zostali ze zrujnowanym mieszkaniem i kredytem. Resztę zabrała woda

2024-09-24, 22:00

Rodzina Kotarbów z Kłodzka straciła cały dobytek w wyniku powodzi. Dom jest w katastrofalnym stanie, zalane zostało właściwie wszystko. - Zostało trochę najważniejszych dokumentów i cegły w domu - mówią zrozpaczeni w rozmowie z Polskim Radiem. 

Takich rodzin w Kotlinie Kłodzkiej jest wiele. Potrzebują bezpiecznego lokum, dopóki nie wyremontują mieszkań. Brakuje dosłownie wszystkiego, a przede wszystkim podstawowego sprzętu gospodarstwa domowego.

Czytaj także:

Państwo Kotarbowie mieszkają przy ulicy Chełmońskiego 2 w Kłodzku. Obraz okolicy znacząco się poprawił, ale mimo posprzątania ulicy wciąż przypomina ona o kataklizmie, który przeszedł tędy kilka dni temu. To jeden z tych domów, który po przejściu fali powodziowej odwiedził premier Donald Tusk.

Zniszczone zostało wszystko

Pani Katarzyna nawet nie wie, o jaką pomoc prosić. Jak mówi Polskiemu Radiu, potrzebuje wszystkiego, ponieważ całe wyposażenie domu zostało zalane. Pozostały tylko tynki. Sąsiedzi pani Katarzyny, którzy mieszkają na górze, mają zniszczone nawet podłogi.

REKLAMA

Jej dwie córki (Emilia i Martyna) boją się wracać do domu - obawiają się kolejnej powodzi. Chociaż obie zgodnie mówią, że w tym mieszkaniu pozostały ich najpiękniejsze wspomnienia.

Woda przyszła znienacka

Bezpośrednim powodem tak katastrofalnej sytuacji było pęknięcie tamy na Morawce, ale też przelanie się zapory w Międzygórzu. Woda zalała najpierw Stronie Śląskie, a następnie Kłodzko. W mieście woda pojawiła się szybko i w zastraszającym tempie przybierała. Pojawił się chaos komunikacyjny - mieszkańcy o pękniętej tamie dowiedzieli się z mediów i to za pośrednictwem mediów społecznościowych dowiadywali się o tragicznej sytuacji w mieście. Na szczęście tym najbardziej zagrożonym rodzinom udało się ewakuować w porę dzięki dwóm niewielkim mostom znajdującym się w mieście. 

Maciej Jastrzębski(IAR)/łp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej