Wybory kopertowe. Zdecydowany ruch prokuratury, na celowniku kluczowi politycy PiS
Prokuratura powoła specjalny zespół śledczych, którzy zajmą się wyborami kopertowymi. Zawiadomienia dotyczą kluczowych polityków PiS. Chodzi między innymi o Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego czy Elżbietę Witek.
2024-10-24, 16:45
Decyzja prokuratury ma związek z zawiadomieniami, które przekazała sejmowa komisja śledcza ds. zbadania wyborów kopertowych. Jak wskazano we wnioskach, kluczowi politycy PiS mieli złamać prawo, decydując się na organizację elekcji w pozakonstytucyjnej formie.
We wnioskach wymieniono:
- prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego,
- szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka,
- ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego,
- Jarosława Kaczyńskiego,
- marszałek Sejmu Elżbietę Witek,
- ministra aktywów państwowych Jacka Sasina,
- wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia,
- podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Tomasza Szczegielnika,
- członków Zarządu Poczty Polskiej S.A. w osobach: Tomasza Zdzikota, Grzegorza Kurdziela, Tomasza Cicirko, Andrzeja Bodzionego, Pawła Przychodzenia i Tomasza Jankę,
- członków Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w osobach: Macieja Biernata, Piotra Ciompę i Tomasza Sztangę,
- prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jana Nowaka,
- ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego.
"Materiały te zostały dołączone do prowadzonego postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, które ma charakter wielowątkowy i bardzo rozwojowy" - czytamy w komunikacie.
Zespół śledczych
Prokuratura podkreśla, że ogrom przekazanego materiału przez komisję śledczą wymaga dogłębnej analizy i wykonania ponadprzeciętnej ilości czynności procesowych, co przekracza możliwości jednej osoby. Dlatego zdecydowano o powołaniu zespołu prokuratorów, którzy zajmą się śledztwem. Wszystko po to - jak czytamy - by nie doprowadzić do rażącej przewlekłości postępowania.
REKLAMA
Wybory prezydenta miały odbyć się 10 maja 2020 roku. Trwała wtedy epidemia COVID-19. Rząd chciał przeprowadzić głosowanie w formie korespondencyjnej. Wydrukowano pakiety wyborcze, a ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych. Ostatecznie nie doszło do głosowania w tej formie. Wybory zorganizowano 28 czerwca w lokalach wyborczych.
- Podejrzany kontakt Macierewicza z Rosjanami. Wiceszef MON ujawnia
- Nowy faworyt PiS w wyborach prezydenckich? "Przypisywano mu łatkę radykała"
- 800+ do likwidacji? Rząd odpowiada na sugestie PiS
jp/wmkor
REKLAMA