Ukrył się w toalecie, by ukraść gotówkę. Skusił się na kebaba
2024-12-04, 15:04
21-letni mężczyzna okradał lokale gastronomiczne w dość nietypowy sposób. Tuż przed zamknięciem jednej z kebabowni w Tczewie (woj. pomorskie) skrył się w toalecie i poczekał do zamknięcia. Gdy został sam, okradł kasę z pieniędzy, zabrał telefon komórkowy i zrobił sobie ucztę. Nie zorientował się, że wszystko nagrała kamera.
Policjanci z Tczewa zostali w poniedziałek powiadomieni o włamaniu do jednego z lokali serwujących kebaby. Według zgłaszającego złodziej ukradł 5 tysięcy złotych oraz telefon komórkowy o wartości 500 złotych.
Policjanci przejrzeli zapis monitoringu i ustalili, że, 21-letni mieszkaniec tego miasta przed zamknięciem lokalu wszedł do toalety i ukrył się tam aż do momentu, gdy obsługa zamknęła drzwi. Gdy lokal opustoszał, 21-latek wyszedł z ukrycia i zabrał gotówkę oraz telefon.
Przy okazji postanowił coś przekąsić - włączył frytkownicę, przyrządził sobie ciepły posiłek, popróbował sosów, zabrał napój i wrócił do łazienki, gdzie w spokoju skonsumował to, co sobie przygotował. Rano, gdy lokal został otwarty, po prostu wyszedł. Nie zdążył jednak nacieszyć się łupem. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez policjantów.
To nie był jego pierwszy "kebabowy włam"
Co więcej, funkcjonariusze ustalili, że to nie był jego pierwszy taki włam. Dwa dni wcześniej wybił szybę w innym lokalu z kebabem i ukradł stamtąd pieniądze oraz telefon. W tym przypadku straty oszacowano na 1,5 tysiąca złotych.
REKLAMA
Łącznie 21-latek naraził właścicieli lokali na straty w wysokości 7 tysięcy złotych. Usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwa grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze odzyskali ukradzione telefony i część gotówki.
- Kebaby znikną z naszych ulic? Turcja wysunęła żądania, sprawa dotarła do KE
- Dopłaty do kebabów. Niemiecka Lewica chce odgórnego sterowania cenami
KPP Tczew, paw/
REKLAMA
REKLAMA