Kebabowy przekręt. Nielegalna produkcja i mięso bez badań
Nielegalną przetwórnię mięsa na kebaby wykryli policjanci w podbydgoskiej miejscowości. Mięso nie miało oznaczeń weterynaryjnych i nie było poddane odpowiednim badaniom. Funkcjonariusze ustalają, czy produkt został wprowadzony do obrotu.
2024-11-28, 12:14
Przetwórnię wykryli bydgoscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Kiedy podjechali sprawdzić informacje o nielegalnej przetwórni w podbydgoskiej miejscowości, to w jednej z hal zastali kobietę krojącą surowe mięso. Plastikowe skrzynie z mięsem stały na stole i podłodze.
Po sprawdzeniu pomieszczeń policjanci znaleźli łącznie 200 kg surowego mięsa i 1600 kg zamrożonego wyrobów na rożnach, jakie dostarcza się do lokali gastronomicznych. Wartość zabezpieczonego surowca i wyrobów oszacowano na 70 tys. zł.
Policja sprawdza, czy mięso trafiło na rynek
Policjantom w czynnościach w wytwórni towarzyszył powiatowy lekarz weterynarii. Z jego wiedzy wynikało, że nie było zgody na prowadzenie w tym miejscu działalności związanej z produkcją mięsa kebabowego.
Mięso to nie miało oznaczeń weterynaryjnych, nie było poddane odpowiednim badaniom.
REKLAMA
- Sprawa jest na bardzo wczesnym etapie. Trwa sprawdzanie, czy mięso kebabowe zostało wprowadzone do obrotu. Nikomu nie przedstawiono zarzutów - przekazała kom. Lidia Kowalska z KMP w Bydgoszczy.
Policjanci wszczęli postępowanie dotyczące wprowadzenia na rynek produktów pochodzenia zwierzęcego w sposób niezgodny z rodzajem działalności określonej dla danego podmiotu w rejestrze prowadzonym przez powiatowego lekarza weterynarii.
KMP Bydgoszcz, paw/
REKLAMA
REKLAMA