Tusk: afera mieszkaniowa Nawrockiego brzydko pachnie

Sprawa mieszkań Karola Nawrockiego budzi wątpliwości i kontrowersje. Kandydat PiS na prezydenta powiedział, że jest właścicielem jednego mieszkania. Nawrocki ma w Gdańsku jednak dwa mieszkania. Do sprawy odniósł się Donald Tusk.

2025-05-05, 15:42

Tusk: afera mieszkaniowa Nawrockiego brzydko pachnie
Donald Tusk komentuje doniesienia w sprawie mieszkania Karola Nawrockiego. Foto: PAP/Albert Zawada

Kontrowersje wokół Karola Nawrockiego

W czasie niedawnej debaty prezydenckiej kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki powiedział, że ma jedno mieszkanie. Tymczasem okazało się, że posiada dwa lokale, w tym jedno przejęte od 80-letniego mężczyzny, którym w zamian za przejęcie nieruchomości miał się opiekować.

W poniedziałek Onet poinformował, że odnalazł mężczyznę. 80-latek trafił do państwowego domu opieki społecznej. Nawrocki twierdzi, że nie mógł się opiekować panem Jerzym, bo od grudnia nie jest w stanie go znaleźć.

Na konferencji prasowej Karol Nawrocki powiedział także, że pan Jerzy był jego sąsiadem. Tak jednak nie było - mieszkali w odległości 20 minut spacerem od siebie.

Donald Tusk komentuje doniesienia w sprawie mieszkania Nawrockiego

W trakcie konferencji prasowej premier Donald Tusk został zapytany o kontrowersje pojawiające się wokół Karola Nawrockiego. - Ta afera mieszkaniowa pana Nawrockiego brzydko pachnie, nie ma co się oszukiwać. Miał się opiekować panem Jerzym, a zaopiekował się jego mieszkaniem - stwierdził polski premier.

REKLAMA

- Nie chciałbym, żeby Polska znalazła się w sytuacji, w jakiej znalazł się pan Jerzy, ale to będzie decyzja wyborców - podsumował Tusk.

Do sprawy włączyła się także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która zareagowała na słowa Karola Nawrockiego - kilka godzin wcześniej Nawrocki zasugerował, że służby angażują się w kampanię wyborczą i działają przeciwko jego kandydaturze.

"Wbrew powielanym insynuacjom - ABW na żadnym etapie i w żadnej formie nie angażowała się i nie angażuje w przebieg kampanii wyborczej po stronie bądź przeciw któremukolwiek z kandydatów. Informacje te narażają na szwank dobre imię służby oraz funkcjonariuszy Agencji, w związku z czym planuję podjęcie stosownych kroków prawnych" - zapowiedział w oświadczeniu szef ABW płk Rafał Syrysko.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/Onet/nł/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej