Ukraińcy przeszkolą Polaków. Sikorski ujawnił plan

Polskie zespoły antydronowe będą szkolone przez ukraińskich operatorów - zapowiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w rozmowie z "Guardianem". Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że to właśnie Ukraińcy mają dziś najbardziej aktualne doświadczenie w stawianiu oporu armii rosyjskiej.

2025-09-15, 09:15

Ukraińcy przeszkolą Polaków. Sikorski ujawnił plan
Radosław Sikorski. Foto: PAP/Vladyslav Musiienko

Ukraińcy będą szkolić Polaków

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla dziennika "Guardian" poinformował, że polskie zespoły antydronowe będą szkolone przez ukraińskich operatorów, aby pomóc w obronie przed przyszłymi atakami. Jego zdaniem, "Ukraińcy dysponują lepszym sprzętem do walki z rosyjskimi dronami i mają znacznie głębsze i bardziej aktualne doświadczenie w stawianiu oporu armii rosyjskiej".

- To coś, co społeczeństwo i rządy na Zachodzie muszą pilnie uwzględnić w swoim myśleniu (…), że to Ukraińcy będą nas szkolić, jak przeciwstawić się Rosji, a nie odwrotnie - zaznaczył. Dodał, że szkolenia Polaków w praktycznym zwalczaniu dronów mają odbywać się w jednym z ośrodków szkoleniowych NATO w Polsce.

Sikorski o rosyjskich dronach. Kreml testuje reakcję Polski

Zdaniem wicepremiera i ministra spraw zagranicznych, drony, które zostały użyte przez Rosjan mogły być uzbrojone, ale te, które dotarły do Polski w nocy z wtorku na środę, nie były wyposażone w ładunki wybuchowe. - Sugeruje to, że Rosja próbowała nas przetestować bez wywoływania wojny - stwierdził Sikorski w wywiadzie dla brytyjskiej gazety.

"W rozmowie (Sikorski) odrzucił sugestię, że polska obrona powietrzna nie była przygotowana na wtargnięcie, biorąc pod uwagę fakt, że niektóre drony dotarły w głąb terytorium Polski, a według relacji zestrzelono tylko trzy lub cztery z około 19" - zauważył "Guardian". Minister oznajmił, że rosyjskie "drony nie dotarły do celu, doszło do drobnych zniszczeń materialnych, nikt nie ucierpiał".

- Gdyby to wydarzyło się w Ukrainie, zgodnie z ukraińską definicją, można by to uznać za stuprocentowy sukces - podkreślił. W opinii szefa polskiej dyplomacji, reakcja Polski byłaby "znacznie ostrzejsza", gdyby atak spowodował obrażenia lub ofiary śmiertelne.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej