Łebieńska Huta. Nie żyje 10-latek. Zatrzymano kierowcę, który uciekł z miejsca wypadku
We wtorek wieczorem w Łebieńskiej Hucie (powiat wejherowski) czterech nastolatków zostało potrąconych przez samochód. Na miejscu zginął jeden z nich. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja prowadziła obławę. Przed północą zatrzymano 33-latka.
2025-10-07, 23:20
Wypadek w Łebieńskiej Hucie
Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 224 w Łebieńskiej Hucie na Pomorzu. Według wstępnych ustaleń samochód marki Opel Signum uderzył w grupę czterech chłopców w wieku od 10 do 16 lat - trzech poruszało się na rowerach, jeden szedł pieszo. - 10-latek zmarł na miejscu mimo prowadzonej reanimacji - przekazała nam asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowa wejherowskiej policji.
Drugi chłopiec doznał bardzo poważnego urazu nogi - konieczna była amputacja, której dokonano jeszcze na miejscu zdarzenia - poinformował z kolei rzecznik PSP w Wejherowie. Rannego 12-latka w ciężkim stanie zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwóch pozostałych uczestników wypadku, 13- i 16-latek, doznało urazów ręki, nogi i głowy. Ich również przetransportowano do szpitala.
Kierowca samochodu uciekł. Policja prowadziła szeroko zakrojone poszukiwania. We wtorek przed północą 33-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy oddziału prewencji w Gdańsku.
Czytaj także:
Źródło: PolskieRadio24.pl