Tajemnicze zaginięcie na Pomorzu. Rodzina i policja ponawiają apel ws. 64-latka
Trwają poszukiwania 64-letniego Lecha Nowaka. Mężczyzna 13 listopada wyjechał z domu i jak dotąd nie wrócił. O pomoc apelują nie tylko mundurowi z Pruszcza Gdańskiego, ale też syn zaginionego, lokalny radny.
2025-11-18, 19:50
Jechałeś tą drogą? Policja apeluje o sprawdzenie kamerki
Jak informuje komenda powiatowa w Pruszczu Gdańskim, Lech Nowak wyjechał swoją szarą Dacią Sandero (tablice rejestracyjne GDA 08292) około godz. 6 rano. Od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną. Podano rysopis mężczyzny: ok. 175 cm wzrostu, siwe włosy i ciemne oczy, normalna budowa ciała. W dniu zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę z kapturem i ciemny sweter. Miał też na sobie dżinsy i brązowe buty.
Funkcjonariusze zwracają się z prośbą o kontakt kierowców, którzy 13 listopada ok. godz. 6.10-7 jechali drogą wojewódzką nr 226 z Pruszcza Gdańskiego w kierunku miejscowości Przejazdowo (węzeł DW226 i S7) i byli wyposażeni w kamerki samochodowe.
"Szukamy jakiegokolwiek punktu zaczepienia"
"Osoby, które mają informacje czy dysponują nagraniem w zakresie przemieszczania się auta, którym poruszał się zaginiony, zauważą zaparkowane auto lub znają miejsce pobytu zaginionego proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Pruszczu Gdańskim pod nr tel. 47 74 24 222 lub osobiście ul. Wita Stwosza 4, 83-000 Pruszcz Gdański" - czytamy w komunikacie komendy.
Lech Nowak to ojciec Michała Nowaka, radnego gminy Pruszcz Gdański. We wpisie w mediach społecznościowych działacz zamieścił typową drogę do pracy zaginionego, który wyjechał z ul. Korzeniowskiego i ruszył w stronę ul. Gałczyńskiego. "Dziękujemy Wam za całe wsparcie i prosimy o pomoc w tym działaniu. Szukamy jakiegokolwiek punktu zaczepienia" - napisał.
Czytaj także:
- Tajemnicze zniknięcie Olgi Łuczyńskiej. "Wrócę po wakacjach". Co wiemy po 26 latach?
- Alarmy bombowe w Polsce. Sprawcy chcieli sprowokować "dużą reakcję"
Źródło: KPP Pruszcz Gdański/Polskie Radio/ms