Poparcie kandydatury Ukrainy do UE. Marcin Przydacz: to krok, do którego zachęcała Polska
Jako bardzo dobry sygnał określił wiceszef MSZ Marcin Przydacz poparcie przez przywódców Francji, Niemiec, Włoch i Rumunii przyznania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. - To jest krok, do którego Polska długo zachęcała inne państwa UE - podkreślił.
2022-06-16, 22:40
Z wizytą do Kijowa przybyli prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi i prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Poparli oni natychmiastowe nadanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej.
- To jest bardzo dobry sygnał, to krok, do którego Polska bardzo długo zachęcała wszystkie państwa UE, także te, które były sceptyczne - powiedział Marcin Przydacz w Polsat Info. Dodał, że to zmiana, "zwłaszcza jeżeli chodzi o Francję i Niemcy".
- Dobrze, że taki sygnał się pojawia, pozostaje pytanie, czy jeszcze na przestrzeni najbliższych dni u niektórych polityków nie pojawią się pomysły, żeby obwarować to jakimiś dodatkowymi warunkami - zaznaczył. - Mamy nadzieję, że to nie będzie ostatni krok - dodał wiceminister.
Wizyta w Kijowie: ważny znak
Na temat znaczenia wizyty europejskich przywódców na Ukrainie wypowiedział się również prezydent Polski Andrzej Duda, który napisał w mediach społecznościowych, że jest to ważny znak przed głosowaniem na temat przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej.
REKLAMA
Prezydent nawiązał też do wizyty przywódców w podkijowskim Irpieniu, zniszczonym w wyniku rosyjskiej napaści. "Wizyta w Irpieniu bardzo ważna. Widać tam jak totalna i brutalna jest rosyjska agresja" - ocenił Andrzej Duda.
- "Znowu przegrali w nierównej walce z logiką". Premier Morawiecki o absurdalnych zarzutach opozycji
- Jaki kraj udzielił największego wsparcia Ukrainie? "Niemcy nie mają powodu do dumy"
- Szef MSZ: Ukraina sama powinna decydować, kiedy rozpocząć rozmowy z Rosją
Zobacz także: Wojciech Skurkiewicz w "24 pytania"
es
REKLAMA