Ceny mieszkań zaczynają spadać. Koniec boomu?

Ceny mieszkań zaczęły spadać. Do tego zmniejszyła się liczby nowych inwestycji deweloperskich. Czy czeka nas koniec boomu na rynku nieruchomości w Polsce?

2022-07-29, 20:30

Ceny mieszkań zaczynają spadać. Koniec boomu?
Ceny mieszkań zaczynają spadać. Koniec boomu?. Foto: Pixabay

Nieruchomości przez ostatnie lata były traktowane jako bezpieczna przystań dla kapitału. Skutecznie chroniły przed inflacją, a nawet pozwalały pomnażać zyski, np. poprzez wynajem. Były majątkiem, na którego nabycie na rozgrzanym rynku mieszkaniowym nie brakowało chętnych. Wzrostu cen nie potrafiła zatrzymać nawet pandemia koronawirusa czy wojna na Ukrainie. Oba zjawiska przyczyniły się jednak do znacznego wzrostu inflacji, na którą poprzez podwyżkę stóp procentowych musiała zareagować Rada Polityki Pieniężnej.

Mnie kredytobiorców, mniej nieruchomości

W niemal pół roku główna stopa procentowa NBP wzrosła z 0,1 proc. do 6,5 proc. Efektem tej decyzji był wzrost rat kredytów oraz zwiększenie wymagań wobec przyszłych kredytobiorców. Część osób w oczach banków utraciła zdolność kredytową, inni z powodu rosnących kosztów życia sami postanowili odłożyć w czasie plany o własnym mieszkaniu. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w maju 2022 roku o kredyt hipotecznych wnioskowało o ponad połowę mniej osób niż przed rokiem. To najgorszy wynik od 15 lat. 

Wzrost stóp procentowych nie przełożył się błyskawicznie na spadek cen mieszkań. Wydawało się, że może jedynie dojść do ich wyhamowania. Zaczęło się od ograniczenia inwestycji przez deweloperów. Na rynku pojawiła się mniejsza liczba mieszkań, ale były one oferowane po wyższych cenach. Wielu ekspertów przewidywało, że na tym się skończy. Najnowsze dane z rynku pokazują, że osoby te były w błędzie. 

Ceny spadają

Jak wynika z najnowszego raportu Expander i Rentier.io w czerwcu ceny mieszkań spadły w 11 z 17 badanych miast. Największy 10 proc. spadek cen od maja tego roku zaliczyła Częstochowa. Kolejne w zestawieniu są Sosnowiec i Gdańsk. Ceny spadły nawet w Warszawie, choć w porównaniu z majem jest to niewielka różnica - 2 proc. W ubiegłym miesiącu były też miasta, w których ceny nieruchomości wzrosły. Są to m.in. Rzeszów, Katowice czy Szczecin, gdzie mieszkania były droższe niż miesiąc wcześniej.

REKLAMA

Raport sporządzono w oparciu o ponad 36 tysięcy ofert zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Ceny wciąż są jednak wyższe niż w porównaniu z ubiegłym rokiem. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że tylko w czterech miastach ten wzrost był wyższy od inflacji, która w czerwcu osiągnęła 15,5 proc. rdr. Mowa o Szczecinie (21 proc.), Poznaniu (18 proc.), Wrocławiu i Rzeszowie (16 proc.). W przypadku pozostałych miast ceny mieszka rdr wzrosły od 6 w Sosnowcu do 12 proc. w Warszawie.

Dane pokazujące, że nieruchomość przestaje być inwestycją pokrywającą inflację, a w skali miesiąc do miesiąca przynosi nawet stratę może zniechęcić do rynku inwestorów. Dla nich lepszą formą zabezpieczenia kapitału są obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Informacja o tym, że na rynku zaczynają się spadki może natomiast powstrzymać przed zakupem konsumentów prywatnych. Zacznie się bowiem myślenie "po co kupować dziś coś, co wkrótce może być tańsze?". Deweloperzy przekonują, że taniej nie będzie ze względu na wzrost kosztów wynikających z rosnących płac i cen materiałów budowlanych. Pytanie, na ile skuteczna okaże się ta retoryka wobec spadającego zainteresowania ze strony klientów. Z czasem może okazać się, że deweloperzy będą musieli podzielić się swoją marżą i obniżyć cenę, jeśli będą chcieli sprzedawać i zarabiać. 

MF, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Czytaj więcej: 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej