Prezydent Andrzej Duda: dokonujemy otwarcia gazociągu, który przez lata był polskim marzeniem

We wtorek w okolicy Goleniowa (woj. zachodniopomorskie) odbyły się uroczystości otwarcia gazociągu Baltic Pipe. W wydarzeniu brali udział prezydent Andrzej Duda, szefowie rządów Polski i Danii - Mateusz Morawiecki i Mette Frederiksen, minister do spraw ropy naftowej i energii Norwegii Terje Aasland oraz szefowa unijnej Dyrekcji Generalnej ds. Energii Ditte Juul Jorgensen.

- Trudno się wzruszać nad fragmentami instalacji gazowej, ale proszę mi wierzyć, to jest naprawdę wzruszający dla mnie moment - powiedział, rozpoczynając swoje wystąpienie, prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, "po wielu latach dyskusji, politycznych sporów i różnych rozpaczliwych prób, które się nie udawały, dzisiaj (wtorek - red.) wreszcie dokonujemy tego otwarcia gazociągu, który przez dziesięciolecia był polskim marzeniem tych, którzy chcieli i mieli wizję rzeczywiście dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, wzmocnienia suwerenności naszego kraju i uniezależnienia od dostaw rosyjskich".

"Wielki dzień dla Polski"

Prezydent przypomniał, że dyskusja na temat budowy gazociągu rozpoczęła się jeszcze w latach 90., "kiedy podpisywano długoletnie kontrakty gazowe na dostawy surowca z Rosji". - Baltic Pipe to była wielka wizja, którą wtedy przedstawił pan minister Piotr Naimski, razem ze swoim kolegą Piotrem Woźniakiem, kiedy obaj byli doradcami premiera Jerzego Buzka i zajmowali się sprawami bezpieczeństwa energetycznego Polski - przypomniał.

- Przez te lata zrealizowanie tego wielkiego zamierzenia - doprowadzenia gazu do Polski bezpośrednim gazociągiem - nie udawało się. (..) W 2015 r., po zwycięstwie wyborczym, Piotr Naimski z wielką energią przystąpił do realizacji tego zadania i od samego początku miałem tę radość, że współpracowałem z nim bardzo ściśle - podkreślił prezydent, dodając, że wtedy "mało kto spodziewał się, że uda się tę inwestycję zakończyć w terminie" oraz że "sam miał ogromną ilość wątpliwości", ponieważ pojawiało się bardzo wielu przeciwników budowy.

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda: Baltic Pipe przez dziesięciolecia był polskim marzeniem (IAR) 0:27

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Przywódca państwa polskiego dodał, że rozpoczęcie inwestycji ogłosił w maju 2020 r. - Do Polski gaz przepływa bezpośrednio, a stąd będzie mógł być rozdzielany tam, gdzie będzie potrzebny. Rozpoczynając tę inwestycję, nikt nie spodziewał się, że Rosja zakręci kurek z gazem całkowicie. A jednak dzisiaj to jest faktem - zaznaczył.

Prezydent przypomniał także, że niedawno został otwarty przekop przez Mierzeję Wiślaną. - Teraz czynimy kolejny krok ku wzmacnianiu suwerenności naszego kraju. Patrzę z dumą na naszą ojczyznę. To wielki dzień dla Polski, dla Danii, dla Unii Europejskiej oraz dla budowania bezpieczeństwa i spokoju - podkreślił Andrzej Duda.

• Piotr Müller: przekop Mierzei Wiślanej oraz Baltic Pipe są efektami konsekwentnej polityki rządu
• Otwarcie Baltic Pipe. Anna Zalewska: ta inwestycja to wynik konsekwentnej polityki uniezależniania nas od Rosji

Otwarcie gazociągu Baltic Pipe

Baltic Pipe ma 900 kilometrów długości i kosztował 1 mld 600 mln euro. Gazociąg łączy polski i duński system przesyłowy, dzięki czemu do naszego kraju będzie mógł płynąć gaz z szelfu norweskiego. Operatorami Baltic Pipe są duński Energinet i polski Gaz-System.

Gazociągiem będzie można rocznie przesyłać 10 mld m sześc. gazu do Polski i 3 mld z naszego kraju do Danii. Energinet poinformował ostatnio, że w związku z postępem prac duński odcinek Baltic Pipe pełną przepustowość może osiągnąć wcześniej, niż zakładano, czyli nie w styczniu 2023 roku, ale już w listopadzie bieżącego roku.

Projekt Baltic Pipe składa się z 5 głównych komponentów: 1 - gazociągu na dnie Morza Północnego, 2 - rozbudowy duńskiego systemu przesyłowego, 3 - tłoczni gazu w Danii, 4 - gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego, 5 - rozbudowy polskiego systemu przesyłowego. 

Zobacz transmisję z otwarcia gazociągu Baltic Pipe

ng/koz/IAR//PR24