Politycy komentują atak na siedzibę PiS w Warszawie. "Deprecjonując te wydarzenia opozycja hoduje drugiego Cybę"
2022-10-26, 10:07
Politycy Prawa i Sprawiedliwości z nienawiścią łączą wtorkową próbę wtargnięcia do siedziby ich partii. Młody mężczyzna, przed tym jak został obezwładniony, próbował siłą dostać się do siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, grożąc przy tym ochroniarzowi śmiercią.
- Wołaj Kaczyńskiego, bo cię zabiję - tak 20-latek krzyczał we wtorek, próbując wtargnąć do siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Mężczyzna kopnął w drzwi biura PiS, a następnie zaatakował ochroniarza.
Na miejscu zdarzenia interweniowała policja, która zatrzymała mężczyznę. Przewieziony został na komendę.
Sprawę komentują politycy PiS
Rzecznik PiS Radosław Fogiel, komentując zdarzenie, nawiązał do zamordowania polityka tego ugrupowania Marka Rosiaka przez Ryszarda Cybę w 2010 roku w biurze poselskim PiS w Łodzi. Radosław Fogiel podkreślił, że obie te sprawy łączy mowa nienawiści.
- Niestety. Od wtorku widzę bardzo niedobre działania ze strony komentujących, ze strony części klasy politycznej, próbujące deprecjonować wydarzenia. W ten sposób hodujemy drugiego Cybę. Musimy do takich spraw podchodzić bardzo poważnie - mówił Radosław Fogiel.
Posłuchaj
Rzecznik rządu Piotr Müller również zwraca uwagę na mowę nienawiści stosowaną w debacie publicznej. Komentując sprawę wczorajszego zajścia w Warszawie, nawiązał do słów Donalda Tuska o "siłowym wyprowadzaniu" między innymi sędziów czy prezesów spółek.
- Niestety są ludzie niezrównoważeni, którzy tego typu słowa odbierają bardzo dosłownie. Panie przewodniczący Tusk, proszę wziąć odpowiedzialność za słowa, które pan wygłasza, ponieważ są ludzie mogący wziąć te słowa do siebie. To co jest ważne w debacie publicznej, to aby emocje wygaszać, a nie je rozpalać. Tak samo jak inne wulgaryzmy, czy też innego typu działania ze strony opozycji, które prowadzą do nakręcania spirali nienawiści - mówił rzecznik rządu.
Posłuchaj
Wiceminister obrony Marcin Ociepa powiedział, że sprawę próby wtargnięcia do siedziby PiS w Warszawie należy potraktować śmiertelnie poważnie. W TVP 1 polityk przypomniał, że w 2010 roku w wyniku ataku na biuro PiS w Łodzi zginął Marek Rosiak.
Marcin Ociepa podkreślał, że spór polityczny nie może prowokować do agresji.
- Na politykach i dziennikarzach spoczywa szczególna odpowiedzialność za słowo. Musimy sobie zdawać sprawę, że mamy różnych odbiorców tych słów. Prowokowanie agresji, personalizowanie ataków, przesuwanie dyskusji z meritum sprawy na osoby, buduje u niektórych jednostek agresywne zachowania, które doprowadzają do zabójstw lub tego typu ataków - mówi Ociepa.
Posłuchaj
Posłuchaj
Sprawa Cyby
12 lat temu w Łodzi Ryszard Cyba wtargnął do siedziby PiS i zastrzelił Marka Rosiaka – działacza partii i asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego oraz ranił nożem Pawła Kowalskiego – asystenta posła Jarosława Jagiełły. Za zbrodnię Cyba został skazany na dożywotnie więzienie.
MN/IAR