Działania CBA ws. strat PZPN. Zatrzymano "szarą eminencję" związku, byłego esbeka

Andrzej P. został zatrzymany, gdy opuścił samolot powracający z Kataru (odbywają się tam mistrzostwa świata w piłce nożnej). P. to znana osoba w świadku piłkarskim. Kierowana przez niego firma Sportfive przez 25 lat współpracowała z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. "Gazeta Polska" opisywała, że firmy związane z P. mogły liczyć na milionowe zarobki w związku z tą współpracą. Biznesmen był nazywany "szarą eminencją" piłkarskiego związku.

W czasach PRL Andrzej P. był funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. W latach 1980-90 jako pracownik PRL-owskiego wywiadu działał pod przykryciem w Wiedniu. Miał wówczas rozpracowywać m.in. papieża Jana Pawła II, który odwiedził stolicę Austrii w 1988 roku - informowała "GP".

Śledztwo ws. PZPN

Andrzej P. to kolejna osoba zatrzymana do śledztwa prowadzonego pod nadzorem zachodniopomorskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie - zaznaczyło CBA.

Wcześniej w śledztwie dotyczącym wyrządzenia PZPN szkody w wys. 1 mln zł Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby: b. sekretarza generalnego Macieja S. i obecnego członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakuba T., jego żonę Iwonę T. oraz Gabrielę M. - byłą prezes spółki OSTTAIR.

To jeden z wątków wynikających ze śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej.

• Wiceprezes Cracovii zawieszony. To pokłosie zatrzymania przez CBA

ms/PAP, tvp.info, "GP", kor