Wiceminister kultury: PO nie poparła KPO 1,5 roku temu, nie głosowała "za"
- Politycy Platformy Obywatelskiej stosują bardzo prymitywny i bardzo brutalny mechanizm - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister kultury Jarosław Sellin pytany o Krajowy Plan Odbudowy. - Platforma Obywatelska nie poparła KPO 1,5 roku temu w polskim Sejmie, nie głosowała "za" i namawia swoich przyjaciół w Brukseli, Strasburgu i Berlinie do tego, by używać tych pieniędzy do walki z rządem w Polsce - przypomniał.
2023-01-02, 10:07
11 stycznia ma odbyć się w Sejmie pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Przeprowadzenie zmian w polskim sądownictwie jest jednym z warunków stawianych przez Komisję Europejską przed uruchomieniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. Solidarna Polska zgłasza wątpliwości co do zapisów nowelizacji, poprawki zapowiedział też klub PO.
- Dwyersyfikuję postawę opozycji w tej sprawie, ona nie jest jednorodna - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister kultury i poseł PiS Jarosław Sellin.
"Prymitywny i brutalny mechanizm polityczny PO"
- Zwrócę uwagę, że Platforma Obywatelska nie poparła KPO 1,5 roku temu w polskim Sejmie. Nie poparła, nie głosowała za. Jest środowiskiem politycznym, które namawia swoich przyjaciół politycznych w Brukseli, Strasburgu i Berlinie do tego, by używać tego instrumentu, tych pieniędzy do walki z prawicowym rządem w Polsce - przypomniał.
Zdaniem wiceministra kultury, Platforma Obywatelska namawia, by "puszczać sygnały, że te pieniądze napłyną dopiero wówczas, gdy Polacy cofną swoje zaufanie do rządu Zjednoczonej Prawicy, a opozycja, zwłaszcza spod sztandaru Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska, odzyska władzę".
REKLAMA
- To bardzo prymitywny i bardzo brutalny mechanizm polityczny stosowany przez polityków Platformy Obywatelskiej za pomocą swoich przyjaciół w strukturach europejskich - ocenił.
Test dla środowisk politycznych
Gość "Sygnałów dnia" wskazał, że "inaczej zachowują się Lewica i PSL". - Chyba szczerze mówią, że dobrze by było, żeby te pieniądze do Polski napłynęły, nieważne kiedy, im szybciej, tym lepiej. Tego typu sygnały puszczają, że gotowi są poprzeć ustawy, które to umożliwią - stwierdził.
Głosowanie nad ustawami umożliwiającymi przyjęcie KPO będze, w ocenie gościa radiowej Jedynki, "sprawdzianem dla wszystkich środowisk politycznych reprezentowanych w parlamencie".
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
- "Nie znajduję wielkiego zagrożenia dla konstytucji". Marek Ast o nowelizacji ustawy o SN
- Dlaczego Polska potrzebuje środków z KPO? "Te pieniądze są jak deszcz po suszy"
- Pieniądze z KPO mogą trafić do Polski wiosną 2023 roku. Minister ds. UE wyjaśnia
Prezydent na straży nominacji sędziów
13 grudnia zeszłego roku posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który według autorów ma wypełnić kluczowy kamień milowy dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.
Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny ani nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie lub pozwalał komukolwiek je weryfikować.
Sprawy dyscyplinarne - do NSA
Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mógłby być inicjowany nie tylko przez stronę postępowania, ale także z urzędu przez sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".
REKLAMA
Jedynka, PAP, IAR/ mbl
REKLAMA