Maria Koc: KE używa KPO jako narzędzia do walki z polskim rządem
- Nie ma prawnych zapisów, które powodowałyby, że Bruksela może tych pieniędzy nie wypłacić. Jesteśmy poddawani naciskom o charakterze politycznym. Komisja Europejska nie może przeciągać tej liny w nieskończoność - mówiła w Polskim Radiu 24 senator PiS Maria Koc
2023-01-02, 08:05
Na posiedzeniu Sejmu 11 stycznia ma odbyć się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym. Według autorów projektu wypełnia on kluczowy kamień milowy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 środki z KPO trafią w końcu do Polski. - Muszą - są Polsce należne. Nie ma prawnych zapisów, które powodowałyby, że Bruksela może tych pieniędzy nie wypłacić. Jesteśmy poddawani naciskom o charakterze politycznym. Komisja Europejska nie może przeciągać tej liny w nieskończoność, kończą im się argumenty. Trzeba dojść do kompromisu, popracować nad ustawą o SN, wypracować jak najlepszy jej kształt, żeby była zgodna z konstytucją - powiedziała Maria Koc.
Dodała, że kompromis jest najważniejszy. - Tuż za naszą granicą trwa wojna i środki z KPO są nam potrzebne. Jest czas na to, żeby omówić kwestie sporne. Wierzę, że w najbliższych miesiącach te pieniądze trafią do Polski. Choć wiem też, że KE używa KPO jako narzędzia do walki z rządem RP przed jesiennymi wyborami - podsumowała senator Koc.
Posłuchaj
13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który - według autorów - ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny, oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
REKLAMA
Negatywnie o założeniach projektu wypowiedział się też minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Poinformował, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność.
Sejm miał się zająć projektem jeszcze przed świętami, ale został on zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano konsultacje na jego temat i prace dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego. Szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast z PiS powiedział, że "11 stycznia mamy pierwsze posiedzenie Sejmu w 2023 r. i pewnie tego dnia odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym".
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Mirosław Skowron
Gość: Maria Koc (senator PiS)
Data emisji: 2.01.2023
REKLAMA
Godzina emisji: 7.06
PR24/jt/kor
REKLAMA