Najpierw TVP, teraz "GPC". Tusk znowu śle pozwy. Sakiewicz: trudno określić to inaczej niż jako cenzurę
Po pozwie skierowanym przeciwko dziennikarzom TVP Info za dokument "Nasz człowiek w Warszawie" Donald Tusk idzie dalej i teraz pozywa "Gazetę Polską". Tym razem chodzi o okładkę, która nie spodobała się liderowi PO. - Jeśli po niemal każdym tekście o Donaldzie Tusku znajdujemy w skrzynce pozew, trudno określić to inaczej, niż jako cenzurę - skomentował dla portalu niezalezna.pl redaktor naczelny "GP" i "GPC" Tomasz Sakiewicz.
2023-01-10, 20:47
"Gazeta Polska Codziennie" pokazała Donalda Tuska z literą "Z". To było nawiązanie do słów szefa PO, który mówił, że "wielu polityków ma literkę »Z« wytatuowaną na czole".
Teraz jednak, jak czytamy, "Tusk domaga się opublikowania w numerze dziennika przeprosin za rzekomo bezprawne użycie jego wizerunku z literą »Z«".
"Trudno określić to inaczej niż jako cenzurę"
- Tusk broni wolności słowa. Broni, żeby żadne wolne słowo się nie przedarło, jeśli jego dotyczy. Jeśli po niemal każdym tekście o Donaldzie Tusku znajdujemy w skrzynce pozew, trudno określić to inaczej niż jako cenzurę. To poniekąd zapowiedź totalitarnych rządów, jeśli jego ugrupowanie miałoby wygrać wybory - ocenił redaktor naczelny "GP" i "GPC" Tomasz Sakiewicz.
W opinii Sakiewicza "największym problemem Donalda Tuska jest tolerowanie wolności słowa". I dalej wskazuje, że lider PO "uważa, że wolność jest zarezerwowana dla niego - nie zaś dla tych, którzy go krytykują".
REKLAMA
- Może powinien przysłać jeden wielki pozew, zakazujący pisania o Donaldzie Tusku? Przynajmniej będzie jasne, o co chodzi. Sądy przynajmniej będą miały mniej pracy - podsumowuje Tomasz Sakiewicz.
Przypomnijmy: Donald Tusk wcześniej pozywał Tomasza Sakiewicza za jego słowa w TVP Info. - Tylko dlatego, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Władimirowi Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to w trakcie rządów PiS odkręcić - mówił na antenie redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Kolejny pozew dotyczył również okładki z tekstem red. Piotra Lisiewicza "Gott mit uns, czyli były demokrata Tusk. By wygrać, musi nas znowu zgnoić i ubrudzić".
Pozew za pozwem. TVP też ma "kłopoty" z Tuskiem
Szef PO kolejny raz daje jasne sygnały, że nie chce, aby media przypominały o jego wcześniejszych relacjach z Władimirem Putinem. W ostatnim czasie szerokim echem odbił się jego pozew skierowany przeciwko dziennikarzom TVP (Jarosławowi Olechowskiemu i Marcinowi Tulickiemu) za film "Nasz człowiek w Warszawie", który przedstawia archiwalne wypowiedzi lidera PO z czasów, gdy jako premier odpowiadał za politykę zagraniczną Polski.
REKLAMA
Jak oceniło Centrum Monitorowania Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, złożenie przez Donalda Tuska po emisji filmu "Nasz człowiek w Warszawie" pozwu przeciwko red. Marcinowi Tulickiemu, red. Jarosławowi Olechowskiemu i TVP S.A. "jest w najwyższym stopniu niepokojące i narusza zasadę wolności słowa demokratycznego państwa".
- "Nasz człowiek w Warszawie" nie spodobał się Tuskowi. Szef PO pozywa dziennikarzy TVP Info
- Tusk chce zablokować film o swoich relacjach z Putinem? Centrum Monitorowania Wolności Prasy odpowiada
- Jak Donald Tusk widział przyszłość rafinerii w Gdańsku? "Cały Lotos miał być sprzedany Rosjanom"
Zobacz: dr hab. Sebastian Gajewski (Centrum im. I. Daszyńskiego), Jakub Pacan ("Tygodnik Solidarność"), dr Krzysztof Karnkowski ("Gazeta Polska") w Polskim Radiu 24
niezależna.pl
asp/kor
REKLAMA
REKLAMA