W poniedziałek połączone komisje senackie zajmą się nowelą o Sądzie Najwyższym, której przyjęcie ma umożliwić - według autorów noweli, posłów PiS, odblokowanie środków z KPO dla Polski. Senacka większość zapowiedziała do noweli poprawki. Z kolei we wtorek Senat zajmie się ustawą na posiedzeniu plenarnym.
- Apeluję do Senatu, o to, by jak najszybciej została przyjęta ta ustawa (o Sądzie Najwyższym) - powiedział szef rządu podczas konferencji prasowej w Siedlcach, gdzie przebywał w poniedziałek w bazie 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka.
Ocenił, że "już stracono sporo czasu, ponieważ Senat mógł obradować zaraz po zakończeniu obrad Sejmu". - Liczę na to, że Senat przyjmie tę ustawę. Najlepiej, jakby przyjęta została bez poprawek, ponieważ wtedy mogłaby jak najszybciej zostać przekazana do pana prezydenta, aby pan prezydent mógł podjąć decyzję w tej sprawie - dodał.
Kiedy wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO?
Zapytany, kiedy rząd skieruje wniosek o wypłatę pieniędzy na KPO, odpowiedział: "W sprawie KPO będziemy chcieli, w koordynacji z Komisją Europejską, złożyć wniosek wtedy, kiedy przynajmniej przez parlament przejdą najważniejsze ustawy, czyli ustawa o odnawialnych źródłach energii, w szczególności wiatraków, a najważniejsza to ta, która dotyczy kompromisu w obszarze wymiaru sprawiedliwości".
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o SN 13 stycznia. Zgodnie z nowelizacją sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.
Marszałek Grodzki w rozmowie z dziennikarzami w Senacie poinformował w piątek, że do nowelizacji składane będą poprawki. - W dużej mierze one będą podobne do tych, które były (zgłoszone przez opozycję) w Sejmie - przywracające konstytucyjność tego aktu prawnego, bo o to tak naprawdę chodzi, żeby w momencie, kiedy ustawę podpisze pan prezydent i kiedy pójdzie do Brukseli, ona będzie podlegała ocenie Komisji Europejskiej i chcemy, żeby ta ocena była dobra, żeby nie było z nią kłopotów i temu będą służyć te poprawki - powiedział.
Czytaj też:
mr/PAP