Straż graniczna o osobach organizujących przemyt przez granicę: przechodzą swoistego rodzaju szkolenie
Straż Graniczna informuje, że osoby trudniące się przemytem ludzi przez granicę to coraz częściej młodzi ludzie, studenci białoruskich uczelni pochodzący z Iraku, Turcji czy byłych postsowieckich republik. Werbowani są przez grupy przestępcze i kuszeni wizją wysokiego, łatwego zarobku.
2023-02-04, 00:57
Funkcjonariusze ochraniający polską granicę wśród grup nielegalnych imigrantów zatrzymują coraz więcej przewodników. To osoby, które przeprowadzają ludzi przez granicę, a następnie same wracają na Białoruś.
Szkolenie przewodników
"Przechodzą swoistego rodzaju szkolenie, aby wiedziały, jak mają poruszać się w terenie, nawiązać kontakt z kurierem, w jaki sposób rozmawiać z migrantami oraz w razie zatrzymania z polskimi służbami, a także w jaki sposób mogą szybko wrócić na Białoruś. Założenie przemytników współpracujących ze służbami białoruskimi jest takie, aby przewodnicy towarzyszyli każdej większej grupie nielegalnych migrantów i dokumentowali ich drogę na zachód Europy w celu potwierdzenia wykonania usługi" - napisano w oświadczeniu Straży Granicznej.
W minionym tygodniu funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału SG zatrzymali siedmiu takich przewodników, którzy początkowo podawali, że pochodzą z Syrii i Iraku. Przeprowadzone czynności wykazały, że faktycznie pochodzą z Turcji, Iranu, Turkmenistanu i Azerbejdżanu.
Według polskich służb takie działania potwierdzają, że proceder nielegalnego przekraczania polsko-białoruskiej granicy jest nadzorowany przez białoruskie służby i współpracujące z nimi grupy przestępcze.
REKLAMA
Straż Graniczna podkreśla, że skutecznie wyłapuje osoby przemycające ludzi spośród zatrzymywanych grup migrantów. Części z nich stawiane są zarzuty, a inni odsyłani są do krajów pochodzenia.
Zobacz także: szef MON Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia
dz/IAR
REKLAMA