Orlen ogłosi dziś nową strategię. Jest to konieczne m.in. z uwagi na fuzję z Lotosem i PGNiG

 - Można powiedzieć, że to historyczne wydarzenia - ocenił Jan Szewczak. - Nigdy w Polsce nie łączyły się tak duże podmioty. To operacja na setkach spółek. Wszystko trzeba razem zgrać. To musi być jeden, dobrze działający, organizm. To też kwestia kadr. Musimy - i chcemy - zatrudniać najlepszych ludzi - stwierdził.

Dotychczasowa strategia PKN Orlen zakłada transformację koncernu w kierunku grupy multienergetycznej, a także wydatki na inwestycje do 2030 roku w kwocie 140 miliardów złotych.

Kwestia dostaw ropy

Oprócz tego, podczas dzisiejszej konferencji władze spółki mają się odnieść do kwestii dostaw i aktualnej sytuacji spowodowanej przerwaniem dostaw ropy z Rosji. Poinformowano o tym pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy wstrzymano dostawy rurociągiem Przyjaźń.

Koncern podkreślał, że jest w pełni przygotowany na taką sytuację, a dostawy do jego rafinerii mogą odbywać się w całości drogą morską. "Wstrzymanie dostaw nie będzie mieć zatem wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców w produkty spółki, w tym benzynę i olej napędowy" - dodał PKN Orlen.

Posłuchaj

Jan Szewczak o fuzjach Orlenu: to historyczne wydarzenia (IAR) 0:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Obajtek komentuje słowa Tuska. "Powinny go przekreślać jako uczestnika debaty publicznej, szczyt hipokryzji"
• Nie potrzebujemy ropy z Rosji. Strategia Orlenu sprawdza się w trudnych czasach

Od początku lutego, po wygaśnięciu kontraktu z firmą Rosnieft, dostawy rosyjskiej ropy pokrywały tylko około 10 procent zapotrzebowania Orlenu na ten surowiec. Reszta jest sprowadzana z innych kierunków - w tym z Arabii Saudyjskiej, z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego, a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej.

ms/IAR