Nowe fakty ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Sąd wydał orzeczenie wobec Pawła P.

2023-03-07, 15:14

Nowe fakty ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Sąd wydał orzeczenie wobec Pawła P.
Nowe fakty w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Jest postanowienie sądu ws. Pawła P.Foto: IAR/screen Facebook

W poniedziałek sąd w Krakowie odrzucił zażalenie obrońcy Pawła P., kolegi Iwony Wieczorek, dotyczące środka zapobiegawczego w postaci 50 tys. zł poręczenia majątkowego. Między innymi z nim 19-latka bawiła się w lipcową noc 2010 r., kiedy widziano ją po raz ostatni. 

Obrońca Pawła P., mec. Krzysztof Woliński, skomentował, że szanuje orzeczenie sądu. Choć "jest to kwestia zgromadzenia sporej dla mojego klienta kwoty, ale była ona znana już dawno". - Liczyliśmy na to, że sąd może podzieli mój pogląd, ale tego nie zrobił. W konsekwencji sprawa jest zamknięta na tym etapie - powiedział  mec. Woliński.

Paweł P. bawił się z Iwoną Wieczorek w noc jej zaginięcia. Wraz z grupą znajomych udali się na działkę jego babci, a potem imprezowali w sopockim Dream Clubie. Bilingi z telefonu Iwony dowodzą, że po opuszczeniu klubu kilkanaście razy dzwoniła do Pawła. W trakcie śledztwa mężczyzna był wielokrotnie przesłuchiwany, a działka babci i jego mieszkanie zostały dokładnie przeszukane.

Zacierał ślady

W grudniu 2022 r. Paweł P. usłyszał zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek. Ponadto prokurator zastosował wobec Pawła P. środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł.

Iwona Wieczorek ostatni raz była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. 19-letnia wtedy dziewczyna po grillowaniu na działce poszła ze znajomymi do sopockiego klubu. Po wyjściu z dyskoteki wracała sama do domu w Gdańsku. W kilku miejscach zarejestrowały ją kamery monitoringu, jednak dziewczyna nigdy do domu nie dotarła. Przez ponad 12 lat poszukiwań nie udało się trafić na żaden ślad po niej.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

Wróć do strony głównej