Sprawa ks. Blachnickiego. Sobolewski: winni powinni zostać postawieni przed sądem

2023-03-15, 09:27

Sprawa ks. Blachnickiego. Sobolewski: winni powinni zostać postawieni przed sądem
IPN i prokuratura poinformowały, że ksiądz Franciszek Blachnicki, twórca ruchu "Światło - Życie" zmarł w wyniku zatrucia. Foto: Krzysztof Raczynski / Forum

Znamy oficerów prowadzących, agentów, którzy byli przez nich prowadzeni. W tej chwili pozostaje doprowadzenie do tego, że te osoby odpowiedzą za swój czyn - mówił sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski odnosząc się o otrucia ks. Franciszka Blachnickiego.

We wtorek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki oraz zastępca Prokuratora Generalnego, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzej Pozorski zaprezentowali dotychczasowe wyniki śledztwa dotyczącego okoliczności śmierci ks. Franciszka Blachnickiego.

Poinformowano, że śmierć ks. Blachnickiego 27 lutego 1987 r. nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez podanie ofierze śmiertelnych substancji toksycznych. Podano, że wykazały to czynności procesowe, przeprowadzone w Polsce oraz na terenie Niemiec, Austrii i Węgier przez prokuratorów IPN z Katowic.

"Trzeba było czekać ponad 30 lat na to, aby wreszcie ktoś przedstawił ostateczny werdykt ws. przyczyn śmierci ks. Blachnickiego"

Krzysztof Sobolewski w TVP Info przyznał, że taka konferencja prasowa powinna odbyć się co najmniej 30 lat temu. - Ale taka, a nie inna sytuacja zaistniała. Już raz w sprawie śmierci ks. Franciszka Blachnickiego koncertowo spalono to śledztwo i efekt był taki, że trzeba było czekać ponad 30 lat na to, aby wreszcie ktoś przedstawił ostateczny werdykt w sprawie tego, jak został zamordowany - mówił.

- Według mnie teraz następnym etapem powinny być kolejne działania prokuratury, aby winnych tej śmierci postawić przed sądem - dodał.

Czytaj także:

Sobolewski: kolejnym etapem powinno być śledztwo prowadzone w kierunku wskazania winnych otrucia ks. Blachnickiego

Polityk zwracał uwagę, że "znamy i oficerów prowadzących, znamy i agentów, którzy byli przez nich prowadzeni, znamy ich z nazwiska, znamy ich z działalności".

Posłuchaj

Ks. Franciszek Blachnicki został otruty - wykazało śledztwo IPN. Relacja Anety Pawłowskiej-Krać (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

- Niektórzy bardzo blisko współpracują z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, są przez niego wspierani - ocenił. - Dlatego wspomniałem, że kolejnym etapem powinno być już śledztwo prowadzone w kierunku wskazania winnych otrucia ks. Blachnickiego i postawienie ich przed sądem - mówił. - Nazwiska są, więc w tej chwili pozostaje tylko i wyłącznie lub aż, organom śledczym doprowadzenie do sytuacji, że te osoby staną przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiedzą za swój czyn - dodał.

Ksiądz Franciszek Blachnicki założył ruch "Światło-Życie", który zainaugurował ruch oazowy w Polsce. Działania komunistycznych władz przeciwko niemu nasiliły się w roku 1980, kiedy zdecydowanie poparł "Solidarność", z tego powodu wyemigrował do Niemiec. Zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech. Od 1995 roku trwa jego proces beatyfikacyjny.

[POLSKIE RADIO 24] Lange inwigilowała ks. Blachnickiego. Szydło: prezydent Trzaskowski powinien mieć świadomość, z kim współpracuje

ms/PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej