Zasieki na planie filmowym Holland oburzyły internautów. "Ekipa oderwana od rzeczywistości"

- Zdjęcia zasieków z drutu żyletkowego w podwarszawskim lesie w weekend obiegły sieć. To scenografia do filmu Agnieszki Holland o imigrantach na polsko-białoruskiej granicy, dotąd utrzymywana w tajemnicy. Nie brak krytyki za sposób, w jaki zorganizowano plan zdjęciowy, dzieląc las w Czarnowie concertiną bez żadnych ostrzeżeń. "Aktywiści i internauci domagają się przeprosin od reżyserki" - pisze portal TVP Info. 

2023-04-05, 16:00

Zasieki na planie filmowym Holland oburzyły internautów. "Ekipa oderwana od rzeczywistości"
W lesie ustawiono zasieki na potrzeby nowego filmu Agnieszki Holland. Foto: TVP Info/ fot. FB/Daniel Petryczkiewicz)

Portal tvp.info napisał, że trwają prace nad powstaniem czesko-polsko-belgijsko-francuskiej koprodukcji filmowej, która ma "opowiadać historię migrantów z Syrii i Afganistanu, polskiego Strażnika Granicznego i mieszkańców Podlasia w kontekście białoruskich prowokacji na granicy".

"Zdjęcia kręcone są m.in. w otulinie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego w podwarszawskim lesie. W sieci pojawiały się już zdjęcia i filmy z miejsca, gdzie realizowana jest część filmu. Co zaskoczyło wielu internautów, znana reżyserka zdecydowała się na wykorzystanie drutu kolczastego" - pisze portal tvp.info.

Na Facebooku aktywista Daniel Petrykiewicz już w poniedziałek alarmował, że drut kolczasty podzielił prywatny las Wspólnoty Czarnów - dodaje portal tvp.info, zaznaczając, że internauta wskazywał m.in. na brak oznaczeń. 

REKLAMA

"Jak wydarzy się pierwszy wypadek, wtedy wyobraźnia zacznie działać; Ekipa kompletnie oderwana od rzeczywistości" - cytuje komentarze internautów tvp.info.

"Z wpisu aktywisty wynika, że po interwencji na ogrodzeniu z drutu kolczastego pojawiły się zabezpieczenia i informacje ostrzegawcze, z kolei terenu nie pilnuje już jeden ochroniarz, a... trzech" - relacjonuje portal.

O filmie

Jak pisze tvp.info film "Zielona granica" jest koprodukcją czesko-polsko-belgijsko-francuską. Finansowany jest głównie z Czeskiego Państwowego Funduszu Kinematografii. - "Jedną z głównych ról – Leili – gra francuska aktorka pochodzenia perskiego Behi Djanati Atai. Głównym producentem filmu jest polska firma Metro Films Marcina Wierzchosławskiego. Ze strony czeskiej za produkcję odpowiada Šárka Cimbalová, która już współpracowała z Holland przy produkcji filmów Szarlatan i Kafka - pisze tvp.info.

REKLAMA

Czytaj też:

PAP/IAR/TVP Info/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej