Dziennikarz wyrzucony ze spotkania z Tuskiem. "Zapewniał, że będzie odpowiadać na pytania wszystkich"

2023-04-21, 16:22

Dziennikarz wyrzucony ze spotkania z Tuskiem. "Zapewniał, że będzie odpowiadać na pytania wszystkich"
Dziennikarze wyrzuceni ze spotkania z Donaldem Tuskiem. Foto: PAP/Artur Reszko

Działacze Platformy Obywatelskiej wyrzucili dziennikarza TVP Białystok ze spotkania z Donaldem Tuskiem w Kleosinie na Podlasiu. Tymczasem jeszcze niedawno Donald Tusk o kontaktach z mediami mówił, że "każdy z państwa będzie mógł zadać oczywiście pytanie". Swoje działania w Kleosinie przedstawiciele PO tłumaczą tym, że Telewizja Polska ma… szczuć.

W czwartek w jednej ze szkół podstawowych w Kleosinie nieopodal Białegostoku odbyło się spotkanie z liderem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem. Z sali wyproszono jednak ekipę TVP Białystok. O zajściu w mediach społecznościowych poinformował dziennikarz Maciej Zemła.

"Wyrzucanie dziennikarzy z otwartych spotkań Donalda Tuska to jakiś nowy standard? Będzie jakiś głos oburzenia ze strony "wolnych mediów"? Ja tak tylko nieśmiało przypomnę, że wracając do polskiej polityki DT zapewniał, że będzie odpowiadać na pytania wszystkich redakcji..." napisał na Twitterze Zemła.

"Nie będziemy się godzić na to"

Do sprawy odniosła się Agnieszka Gajewska, która była odpowiedzialna z wyrzucenie dziennikarzy publicznej telewizji.

- My nie współpracujemy z TVP. Udostępniamy im sygnał, mają dostęp do tego, żeby ściągać sobie oficjalne nagrania - mówi portalowi "Onet" posłanka PO Agnieszka Gajewska.

- Ale dopóki zachowują się w taki sposób, jak się zachowują, póki nie przepraszają za to, co zrobili w sprawie naszej posłanki, to tym bardziej nie będziemy się godzić na to, żeby stali między nami, żeby wchodzili w tłum ludzi, żeby szczuli na innych ludzi. Nasze stanowisko jest niezmienne - dodała Agnieszka Gajewska.

"Wiem, że będzie bolało czasami"

Tymczasem Donald Tusk w lipcu 2021 r. sam deklarował: "Każdy z państwa będzie mógł zadać oczywiście pytanie i to jest standard, któremu będę także wierny w przyszłości".

- Wiem, że będzie bolało czasami. Ja nie mam żadnych iluzji, że to będą zawsze przyjemne spotkania dla mnie. Przyjemne, jeżeli chodzi o treść, ale jestem do państwa dyspozycji – dodawał.

O tym, że Tusk nie miał bać się konfrontacji z mediami pisał również "Newsweek": Po udanym wystąpieniu na Radzie Krajowej PO i konferencji prasowej, na której Tusk przez półtorej godziny odpowiadał na pytania dziennikarzy, podkreślając tylko kontrast między sobą a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, który wygłasza oświadczenia i nie odpowiada na pytania mediów, Tusk rusza w Polskę na spotkania z mieszkańcami. Dzwonię do rzecznika PO Jana Grabca po plan wizyt.

To nie pierwszy raz

To nie pierwszy raz kiedy dochodzi do zwarcia na linii PO - dziennikarze. Niedawno l Donald Tusk pozwał dziennikarzy TVP Info za dokument "Nasz człowiek w Warszawie". Polityk od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę podkreśla, jakoby od lat stronił od zacieśniania kontaktów z Kremlem. Jednak decyzje, jakie podejmował na stanowisku premiera, wskazywały na coś zupełnie innego.

Podczas spotkania w Sosnowcu w marcu mężczyzna z widowni zapytał lidera PO o powód, dla którego "chce pozwać Marcina Tulickiego". - Zgodnie z konstytucją, prawem prasowym i konwencją praw człowieka każdy może zbierać informacje na temat osoby publicznej oraz je umieszczać [publikować - przyp. red.]. Jeżeli pan uważa, że tam [w filmie Tulickiego - przyp. red.] było kłamstwo, to proszę powiedzieć - stwierdził mężczyzna.

Donald Tusk odparł, że nie słyszał o dziennikarzu Marcinie Tulickim. - Wiem, że jest taki człowiek, który pracuje w PiS-owskiej telewizji, ale on nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem - powiedział. - Szkoda mi mojego życia, aby każdego dnia pozywać pałkarzy medialnych - takich jak Tulicki i całą resztę, wysługujących się Kaczyńskiemu i Kurskiemu - za to, co robią ze mną, moim nazwiskiem, godnością, także z godnością mojej rodziny i bezpieczeństwem - kontynuował lider PO.

Czytaj też:

TVPInfo/Onet/Newsweek/mn

Polecane

Wróć do strony głównej