Komorowski tłumaczył jak zestrzelić balon znad Białorusi. "Z helikoptera z dubeltówki"

Przypomnijmy, że obiekt powietrzny - balon - został utracony z radarów w okolicy wsi Kowalki k. Rypina (woj. kujawsko-pomorskie) ok. godz. 1 w nocy. Działania w powiecie rypińskim prowadził od rana w sobotę zespół poszukiwawczo ratowniczy WOT. Żołnierze pracowali także w m.in. w miejscowości Kipichy w woj. mazowieckim.

Bronisław Komorowski na antenie radia RMFFM odniósł się we wtorek do kwestii balonu.

"Z helikoptera z dubeltówki"

 - Jak powinny zareagować polskie służby? Nie rozumiem, jak po doświadczeniu z rosyjską rakietą, (jest - przyp. red.) też nieumiejętność działania w obszarze poszukiwania balonu, który leci o wiele wolniej, leci przez terytorium Polski przez kilkaset kilometrów. Wydaje mi się, że to powinna być reakcja. Balon też chyba nie leciał bardzo wysoko - dodał były prezydent.

Wtem Bronisław Komorowski zaproponował swoje rozwiązanie.

REKLAMA

- Można było śledzić go helikopterem. Można było go zestrzelić z helikoptera z dubeltówki nawet. Tylko trzeba chcieć i trzeba to umieć zrobić - podkreślił.

Bronisław Komorowski, jest byłym prezydentem RP, był tez Marszałkiem Sejmu. W latach 2000-2001 pełnił funkcję ministra ds. obrony.

• Katastrofa smoleńska. Rosjanie odpowiadają Szczerskiemu ws. wraku Tu-154. Powołali się na słowa Komorowskiego

RFMFM/mn

REKLAMA