Tusk poucza dziennikarzy: mają krytykować rząd, a nie opozycję

2023-05-22, 13:50

Tusk poucza dziennikarzy: mają krytykować rząd, a nie opozycję
Donald Tusk sugeruje, że dziennikarze nie powinni krytykować opozycji, ale wyłącznie władzę. Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Szef Platformy Obywatelskiej obwinia dziennikarzy o porażki swojego ugrupowania. Stwierdza, że za jego rządów ośrodki medialne działały lepiej i cieszyły się większą wolnością. 

Donald Tusk powiedział, że oczekuje od mediów krytycznego podejścia do rządzących, a nie do opozycji. Szef Platformy Obywatelskiej w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze przedstawił swoją wizję dziennikarstwa i jak powinny wyglądać niezależne media. 

W czasie rozmowy przeprowadzająca wywiad zwróciła Donaldowi Tuskowi uwagę, że gdy się ogląda jego spotkania z wyborcami, pojawiają się pytania o wiarygodność. - Z jednej strony PO mówi, że sytuacja gospodarcza jest zła, a z drugiej strony obiecuje dużo więcej np. 800+ i kredyt zero procent - mówiła dziennikarka. Przewodniczący Platformy uniknął bezpośredniej odpowiedzi na pytanie. - Jeśli pomożecie wmówić Polakom, że opozycja jest od zaciskania pasa i odbierania ludziom wszystkich przywilejów, a PiS od tego, by dawać ludziom pieniądze i przywileje, to PiS będzie dalej wygrywał wybory - odpowiedział polityk.

"Mam skrzywienie jakieś, ale nie zrezygnuję z tej filozofii"

Szef PO ocenił, że demokracja w Polsce jest zagrożona m.in. dlatego, że niezależne media krytykują dziś często opozycję. - Uznały, że uważają, że dużo łatwiej skakać po opozycji niż po władzy. Jestem dziennikarzem z zawodu (…). Może dlatego, że zacząłem zajmować się dziennikarstwem i informacją w podziemiu, mam skrzywienie jakieś; ale nigdy nie zrezygnuję z tej filozofii, że wolne dziennikarstwo i wolne media są nie od tego, żeby polować na opozycję razem z władzą, tylko żeby razem z opozycją patrzeć władzy na ręce. Niezależnie od tego, kto rządzi, ale media są od tego, żeby kontrolować władzę, a nie opozycję - stwierdził Tusk.

Przewodniczący Tusk stwierdził również, że fakt, iż w mediach przeważała narracja, która wskazywała na to, że propozycje Platformy wzywające do natychmiastowego przyjęcia programu 800+ są zwykłą licytacją wyborczą, są "nieakceptowalne". 

Media miały dużo więcej swobody

Donald Tusk ocenił też, że w czasie jego siedmioletnich rządów "nie było na co narzekać." - Byłem do dyspozycji wszystkich mediów, a media publiczne atakowały mój rząd w sposób absolutnie swobodny i robiły to wciąż. Mam nadzieję, że dziennikarze i media pamiętają, że za moich czasów władza nie była bezkarna. Wierzę w fundamentalne prawdy o demokracji – dodał Tusk.

Jednocześnie chwalącemu wolność mediów za swoich rządów Tuskowi, internauci natychmiast przypomnieli sytuację kiedy to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszła do siedziby tygodnika "Wprost", domagając się wydania nośników, na których zarejestrowano podsłuchane rozmowy czołowych polityków. Wobec redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego użyto wówczas siły.

Do sprawy odniósł się m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.


To nie jest licytacja na socjal

Lider opozycji był pytany również o to dlaczego PiS utrzymuje się tak długo u władzy. - To jest też współodpowiedzialność mediów za to. Media pod kontrolą PiS-u robią to na zamówienie, a ostatki mediów, które są niezależne, uważają, że to jest fajny sposób na symetryzowanie. Nie przyjmuję tego zarzutu, że PO licytuje się na socjal z PiS-em, bo staramy się w tych bardzo trudnych okolicznościach szukać możliwie racjonalnych rozwiązań - powiedział.

Czytaj także:

Zobacz także: "Uchodzi za cywilizowanego, a jest uosobieniem wulgaryzmu". Prof. Krasnodębski o Tusku


tvp.info/zawszepomorze.pl/łs

Polecane

Wróć do strony głównej