Rząd PO wiedział, że islamscy migranci są groźni. Mimo tego instruował wojewodów, by ich przyjmować

Przedstawiciele rządu Platformy Obywatelskiej w czasie kryzysu migracyjnego w 2015 r. kpili z ostrzeżeń przed niebezpieczeństwami grożącymi ze strony niezweryfikowanych przybyszów. Okazuje się jednak, że robili to tylko na pokaz, gdyż z dokumentów resortu wynika, że doskonale zdawali sobie z nich sprawę, ale zdecydowali się nie informować o nich obywateli. 

2023-07-14, 19:35

Rząd PO wiedział, że islamscy migranci są groźni. Mimo tego instruował wojewodów, by ich przyjmować
PO znała zagrożenia płynące z kryzysu migracyjnego, ale je zlekceważyła. Foto: Juan Manuel Blanco/PAP/EPA

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w Programie 3 Polskiego Radia, że w piśmie do wszystkich wojewodów z września 2015 r. ówczesny minister administracji i cyfryzacji rządu PO-PSL - Andrzej Halicki - domagał się od nich, aby tworzyli dodatkowe miejsca dla nielegalnych migrantów.

Dziennikarze portalu tvp.info dotarli do dokumentu skierowanego do wojewodów z 15 września 2015 r. Urzędnik Ministerstwa Cyfryzacji instruował - mimo świadomości niebezpieczeństw związanych z relokacją - w nim, jak miasta mają się przygotować do przyjęcia migrantów.

Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy oraz duża część mediów już wówczas ostrzegały przed niebezpieczeństwami wynikającymi z przyjmowania niezweryfikowanych migrantów. Wtedy jednak polityczny i medialny mainstream szydził z tych ostrzeżeń.

Co ciekawe, także forsujący przyjmowanie nielegalnych przybyszów, politycy z obozu Donalda Tuska również mieli świadomość, jak bardzo niebezpieczny może być to proceder. Mimo to wydawali instrukcje, w których przedstawiali, jak ten proces ma przebiegać. 

REKLAMA

Mogą się grupować, być agresywni, blokować miasta

Taki obraz wyłania się m.in. z dokumentu skierowanego do polskich wojewodów, który wystosowało Ministerstwo Cyfryzacji. W piśmie tym urzędnik resortu pisze o "przygotowaniu Polski do przyjęcia uchodźców w ramach relokacji" i zobowiązuje do przygotowania do "możliwości zakwaterowania powyżej 50 osób w systemie całorocznym". W dalszym ciągu dokumentu znajdujemy potwierdzenie, że ówcześnie rządzący doskonale zdawali sobie sprawę z ryzyka, jakie się z tym wiąże.

"Nie wiadomo jednak, jak zachowają się (migranci - red.) przy próbie przemieszczenia (sytuacja na Węgrzech pokazuje, że prawdopodobne są zachowania agresywne). Możliwe są sytuacje grupowania się znacznej liczby cudzoziemców na dworcach, blokowanie szlaków komunikacyjnych, w wyniku czego mogą nastąpić utrudnienia w funkcjonowaniu miast" - czytamy w ministerialnym piśmie.

Wiedzieli, ale nie informowali

Podczas gdy w sferze medialnej oficjele PO oraz ich sympatycy kpili z ostrzeżeń prawicy, w swoich dokumentach potwierdzali te diagnozy. Z ujawnionego przez tvp.info dokumentu wynika, że przedstawiciele rządzącej wówczas partii wiedzieli o potencjalnie groźnych chorobach, które mogą przybyć do Polski wraz z uchodźcami, ale... zdecydowali się nie informować na ten temat obywateli.

Świadczy o tym choćby kolejny z akapitów, z ujawnionego właśnie pisma. "Należy ponadto mieć na uwadze potencjalne zagrożenie epidemiologiczne" - czytamy w dokumencie rozesłanym przez Ministerstwo Cyfryzacji do wojewodów.

REKLAMA

Czytaj także:

Zobacz także: Europoseł PiS Ryszard Czarnecki nt. nielegalnej migracji

tvp.info/PR3/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej