Polscy strażacy dojechali do Grecji. Wiemy, kiedy mogą rozpocząć działania

Już w piątkowy wieczór polska grupa specjalna Straży Pożarnej, może rozpocząć swoje działania w Grecji. Nasi strażacy wyruszyli na półwysep, aby wspomóc lokalne oddziały w walce z pożarami, które wybuchły w okolicach Attyki. 

2023-07-21, 12:00

Polscy strażacy dojechali do Grecji. Wiemy, kiedy mogą rozpocząć działania
Polscy strażacy są już w Grecji. Foto: Twitter/@ABartkowiak_PSP; Krzysztof Pisz/KG PSP GFFFV POLAND

Polscy strażacy po noclegu w stolicy Bułgarii Sofii wyruszyli w dalszą drogę i wjechali już na terytorium Grecji. Jak przekazał na Twitterze komendant główny Państwowej Straży Pożarnej generał brygadier Andrzej Bartkowiak.

"Przybycie do bazy operacji planowane jest na późne godziny wieczorne" - poinformował Bartkowiak.

Do Grecji jedzie 149 strażaków i 49 pojazdów. Trzon grupy stanowią ratownicy z województw małopolskiego i wielkopolskiego. Mają wspomóc lokalne służby w gaszeniu pożaru w rejonie Attyki. Akcja ma potrwać około dwóch tygodni. W Grecji strażacy zbudują własny obóz.

To 18. misja zagraniczna funkcjonariuszy PSP i 7. misja ratownicza w ostatnim czasie. Także dwa lata temu polscy strażacy gasili pożary w Grecji.

REKLAMA

Przygotowani na prawie wszystko

W rozmowie z Polskim Radiem, dowódca grupy brygadier Grzegorz Borowiec podkreślił, że strażacy "są zawsze przygotowani tak naprawdę na wszystko". Jak wskazał, mają ze sobą specjalistyczne pojazdy, "zabezpieczenie logistyczne, jedzenie, prysznice, toalety". - Tak naprawdę wyrzuceni pośrodku pustkowia jesteśmy w stanie przez jakieś dwa tygodnie spokojnie działać - zapewnił.

Podczas misji w Grecji strażacy będą musieli nie tylko walczyć z ogniem, ale również zmierzyć się z wysokimi temperaturami i silnym, porywistym wiatrem. - Tam pożary są inne, bardziej intensywne - ocenił zastępca komendanta głównego PSP Arkadiusz Przybyła.

- Dziś nie możemy jeszcze powiedzieć, gdzie dokładnie jedziemy, zdecydują o tym Grecy. Podejrzewam, że zostaniemy rzuceni w miejsce najbardziej trudne i skomplikowane - ocenił z kolei komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak

Czytaj także:

IAR/PAP/PR24/łs/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej