Prezydent Zielonej Góry: z miejsca pożaru w Przylepie wywieziono już 66 ton groźnego odpadu
- Do tej pory wywieźliśmy z miejsca pożaru w sołectwie Przylep już 66 ton groźnego odpadu - poinformował w sobotę prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
2023-07-29, 16:51
Pożar hali w Przylepie, w której składowane były niebezpieczne substancje, wybuchł w minioną sobotę. W godzinach wieczornych następnego dnia poinformowano, że działania gaśnicze zakończyły się. W całej akcji na miejscu pożaru wzięło udział łącznie 376 strażaków, 107 pojazdów i dwa samoloty.
"Ten transport trwa nadal"
W sobotę - dokładnie po tygodniu od wybuchu pożaru - prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki poinformował w mediach społecznościowych, że "do tej pory wywieźliśmy z miejsca pożaru w sołectwie Przylep już 66 ton groźnego odpadu". Dodał, że "ten transport trwa nadal".
Prezydent podkreślił, że "na miejscu jest Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego LUW, z-ca Lubuskiego Komendanta PSP z Gorzowa Wlkp., strażacy PSP z Zielonej Góry oraz członkowie zespołu moich doradców".
- Na bieżąco omawiane są dotychczasowe postępy prac na miejscu działań. Trwają też prace przy Gęśniku. Aktualnie strażacy z OSP Zawada wymieniają czopy - zaznaczył prezydent.
REKLAMA
Trwa śledztwo
We wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prok. Ewa Antonowicz podczas konferencji poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie.
Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
- Pożar w Przylepie. Prezydent Zielonej Góry odpowiadał na pytania mieszkańców
- Pożar składowiska w Zielonej Górze. Komendant PSP przedstawił w Sejmie informację na temat działań strażaków
Nielegalne składowiska odpadów. Woś: jest problem z niemieckimi śmieciami, które rząd PO pozwolił wwieźć do Polski
PAP/nt
REKLAMA
REKLAMA