"Nie było takiej siły, która by zatrzymała tę młodzież". Posłuchaj wspomnień powstańców
Chęć odwetu za lata niemieckiej okupacji, ale też obawa o skalę przelanej krwi - tak moment wybuchu Powstania Warszawskiego wspominają w rozmowach z Polskim Radiem jego weterani.
2023-08-01, 09:42
Janusz Maksymowicz "Janosz" walczył w powstaniu w kompanii szturmowej P-20 Armii Krajowej. Był wówczas 14-latkiem, który jak wielu jego rówieśników widział okrucieństwo okupacji.
- Po tych pięciu latach tego upokorzenia był ten nasz zryw. Często pytają mnie, czy powstanie było słuszne? Uważam, że absolutnie tak. Było centralne dowództwo, byli oficerowie zawodowi, którzy tym kierowali. W 1944 roku, gdy się słyszało ostrzały artyleryjskie i zbliżający się front, nie było takiej siły, która by zatrzymała tę młodzież - zauważa Janusz Maksymowicz.
"Boże, krew się poleje"
- Wiedziałam, że powstanie będzie, ale tylko cztery dni i po wszystkim - wspomina Zofia Czekalska "Sosenka". Jak dodaje, dołączyła do powstania w ósmym dniu, jako sanitariuszka Zgrupowania "Chrobry II". - Na pierwsze strzały na placu Grzybowskim, gdzie była tajna fabryka broni, zareagowałam - Boże, krew się poleje. 8 sierpnia się nie skończyło, przystąpiłam do Zgrupowania 'Chrobry II', bo jestem harcerką. Powstanie się toczy, więc próżnować nie będę - podkreśla Zofia Czekalska.
Powstańcy warszawscy, mówiąc o zrywie, podkreślają, że nie zastanawiali się ani chwili nad tym, czy wziąć udział w walce z Niemcami. Wspominają także euforię i radość, jaka opanowała warszawiaków tuż po rozpoczęciu powstania. - Pamiętam swoje uczucie, to była nieprawdopodobna radość - wspomina Janina Jankowska.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj wspomnień Janiny Jankowskiej, uczestniczki Powstania (IAR) 0:33
Dodaj do playlisty
Janusz Walendzik również wspomina olbrzymią radość, jaka opanowała miasto w ciągu pierwszych dni po wybuchu powstania.
Posłuchaj
Po pięciu latach okupacji w Warszawie znów widać było biało-czerwone flagi a ludzie padali sobie w ramiona. Wspomina Janusz Walendzik (IAR) 0:18
Dodaj do playlisty
Na mocy rozkazu dowódcy Armii Krajowej, generała Tadeusza Komorowskiego "Bora", Powstanie Warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku o 17.00, tzw. Godzinie "W". Miało na celu wyzwolenie stolicy spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej. Armia Krajowa i władze Polskiego Państwa Podziemnego zamierzały ujawnić się i wystąpić wobec zależnego od Stalina Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego jako jedyna legalna władza niepodległej Rzeczypospolitej.
Czytaj także:
- Zbrodnia przeciwko Warszawie nigdy nie została osądzona. Ołdakowski: postulat roszczeń wydaje się słuszny
- Powstanie Warszawskie. Posłuchaj wspomnień gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego o okolicznościach wybuchu zrywu
Powstanie, planowane na kilka dni, upadło na początku października po 63 dniach walki. W jego wyniku zginęło od 16 do 18 tysięcy żołnierzy AK i od 150 do 180 tysięcy cywilów. Po kapitulacji Warszawa została przez Niemców doszczętnie zniszczona.
REKLAMA
Zobacz także: Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski o 79. rocznicy Powstania
IAR, paw/
REKLAMA