Piotr Gliński: Tusk doprowadził do sytuacji, że językiem polityki są wulgaryzmy

- Donald Tusk wprowadził złe emocje po przegranych wyborach z Lechem Kaczyńskim, wprowadził do polityki przemysł pogardy - powiedział w TVP Info minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Jego zdaniem, szef PO "doprowadził do sytuacji, kiedy językiem polityki są wulgaryzmy".

2023-09-28, 01:20

Piotr Gliński: Tusk doprowadził do sytuacji, że językiem polityki są wulgaryzmy
Zdaniem Piotra Glińskiego, Donald Tusk odpowiada za wprowadzenie wulgaryzmów do języka polityki. Foto: PAP/Piotr Nowak. PAP/Albert Zawada

Szef MKiDN był pytany w środę w TVP o to, w czyjej wyobraźni mogły powstać takie obrazy i sceny, jakie pokazano w filmie "Zielona granica" Agnieszki Holland. - Ludzi opętanych złymi emocjami - odpowiedział Gliński.

Piotr Gliński: wulgaryzmy to oficjalny program PO

Minister kultury wskazał, że "Donald Tusk wprowadził złe emocje po przegranych wyborach prezydenckich z Lechem Kaczyńskim, wprowadził do polityki przemysł pogardy". - Sprowadził inwektywy wobec starych osób: moherowe berety, wprowadził Palikota do polityki - przypomniał.

Piotr Gliński dodał, że Tusk "doprowadził do sytuacji, kiedy językiem polityki są wulgaryzmy". - Tego jeszcze nie było jakiś czas temu, teraz jest to oficjalny program PO - stwierdził minister kultury.

"Nie będzie niemieckiego porządku w Polsce". Minister kultury odpowiada Tuskowi

Minister kultury przypomniał też, że szef PO, podczas jednego z przedwyborczych spotkań, mówił o wpływie kultury niemieckiej w zachodniej Polsce. - W tej wypowiedzi czuć było jakoby wyższość kultury zachodniej i niemieckiej i wyższość tego porządku. Z czym się Polakom kojarzy niemiecki porządek, to my wszyscy pamiętamy albo znamy z historii - zauważył Piotr  Gliński.

REKLAMA

Jak ocenił, "to jest kompromitacja człowieka, który próbuje interpretować rzeczywistość odwołując się do prymitywnych stereotypów o niemieckim porządku".

Czytaj także w I.pl: PiS rusza w Polskę z bannerem "Linia zdrady Tuska". Czarnek: Tu byliby ludobójcy Putina

Zaznaczył, że ma kontakt z "niemieckim porządkiem" przy zabiegach o odzyskanie dzieł sztuki. - Oni takie mają prawo, że jak ktoś posiada rzecz ukradzioną, nie tylko stratę wojenną, ale ukradzioną w 1984 r. z Muzeum Narodowego w Warszawie, grafikę Kandinskiego ze stemplem muzeum, to uważają, że ten ktoś jest właścicielem tego, po 30 latach. Taka praworządność, taki porządek niemiecki. Pewnie Donald Tusk marzy o powrocie do takiego porządku niemieckiego. Niedoczekanie pana, panie Donaldzie. Nie będzie czegoś takiego, jak porządek niemiecki w Polsce - zaznaczył minister kultury.

Czytaj także w TVP.Info: „Reset”: W erze Tuska na zlecenie Putina zamykano polskich kibiców

REKLAMA

[ZOBACZ TAKŻE] Minister kultury Piotr Gliński gościem Polskiego Radia:

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej