"Właścicielem Rafinerii Gdańskiej jest w dużej części państwo polskie". Obajtek odpowiada na zarzuty opozycji w debacie
"Dzięki zakończonym fuzjom Orlen ma potencjał, aby zapewnić swoim klientom stabilne ceny paliw, które od kilku lat należą do jednych z najniższych w UE" - napisał na X (d. Twitter) Daniel Obajtek. Prezes Orlenu odniósł się w ten sposób do wypowiedzi polityków opozycji, które padły podczas przedwyborczej debaty w TVP.
2023-10-09, 23:39
Prezes Orlenu napisał, że podczas debaty TVP "można było usłyszeć z ust polityków opozycji, że Polska rzekomo straciła kontrolę nad Lotosem". Daniel Obajtek zaprosił biorących udział w debacie przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych Donalda Tuska, Szymona Hołownię i Joannę Scheuring-Wielgus do tego, aby odwiedzili gdańskie aktywa i przekonali się, że znajdują się one pod logo polskiego Orlenu.
"Większościowym właścicielem należącej wcześniej do Lotosu Rafinerii Gdańskiej jest Orlen, a więc w dużej części również państwo polskie. W wyniku fuzji udział Skarbu Państwa w nowej Grupie Orlen wzrósł do blisko 50 procent" - napisał Daniel Obajtek.
Obajtek: fuzja Orlenu z Lotosem wzmocniła bezpieczeństwo energetyczne Polski
Prezes Orlenu dodał, że "dzięki połączeniu Orlenu z Lotosem, PGNiG a wcześniej z Energą, mamy wreszcie w Polsce silny podmiot, który może skutecznie konkurować z firmami w całej Europie".
"Silny koncern to znaczące wzmocnienie bezpieczeństwa paliwowo-energetycznego kraju. Ale widocznie, nie wszystkim to na rękę. Przejęcie Lotosu realnie wzmocniło też bezpieczeństwo paliwowo-energetyczne, nie tylko Polski, ale też Litwy, Czech, czy Słowacji" - zaznaczył Daniel Obajtek.
REKLAMA
Stabilne ceny paliw dzięki fuzjom
Prezes Orlenu stwierdził, że "bez przeprowadzonych fuzji i budowy silnego koncernu multienergetycznego, Polska nie miałaby możliwości pełnego uniezależnienia się od surowców z Rosji".
"Kiedy premierem był Donald Tusk, polskie rafinerie zasilała głównie ropa rosyjska, nie mówiąc o tym, że to za rządów PO-PSL właśnie rafineria w Gdańsku przygotowywana była do sprzedaży, a jako kupców brano pod uwagę m.in. firmy z Rosji" - czytamy we wpisie Daniela Obajtka.
Podkreślił też, że dzięki zakończonym fuzjom ORLEN ma potencjał, aby zapewnić swoim klientom "stabilne ceny paliw, które od kilku lat należą do jednych z najniższych w UE".
Czytaj także w tvp.info: Klęska Tuska - mocne komentarze po debacie TVP
REKLAMA
Kontrakt Orlenu z Saudami był skutkiem decyzji Unii Europejskiej
PKN Orlen 12 stycznia 2022 r. zgodnie z wymogami Komisji Europejskiej przedstawił środki zaradcze planowane w związku z zamiarem przejęcia Lotosu. Miały one uchronić polski rynek paliw i rynek rafineryjny przed monopolem. W ich ramach ustalono m.in., że koncern Saudi Aramco kupi 30 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej, a węgierski MOL przejmie 417 stacji paliw sieci Lotos w Polsce. Z kolei Orlen kupi od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech i 41 stacji paliw na Słowacji.
Czytaj także w Niezalezna.pl: Ponad 4,5 mld zysku PKN Orlen w drugim kwartale. Obajtek: bezpieczna przyszłość Polaków to priorytet
Orlen informował, że wynegocjował z Saudi Aramco długoterminowy kontrakt na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie. Docelowy pułap dostaw arabskiej ropy powinien w tym roku osiągnąć 400 tys. baryłek dziennie (20 mln ton rocznie). Składają się na to dostawy wynikające z kontraktu z saudyjskim koncernem i z transakcji sprzedaży 30 proc. udziałów w rafinerii. Orlen oszacował, że dostawy te mogą zaspokajać do 45 proc. łącznego zapotrzebowania całej Grupy Orlen - już po przejęciu Lotosu - zarówno w Polsce, jak i na Litwie i w Czechach.
[ZOBACZ TAKŻE] Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski gościem Polskiego Radia:
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA