Szef BBN apeluje do polityków: Polska potrzebuje, by armia radykalnie rosła w najbliższych latach

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego napisał w sobotę w mediach społecznościowych, że z Polski do Kremla powinny trafić trzy fakty wśród których jako pierwszy wymienił wzrost liczebności polskiej armii: celem jest by liczebność polskiej armii radykalnie rosła w najbliższych latach, a społeczeństwo polskie powszechnie popiera wydatkowanie środków na rekrutację i szkolenie armii.

2023-10-21, 12:01

Szef BBN apeluje do polityków: Polska potrzebuje, by armia radykalnie rosła w najbliższych latach
Szef BBN podkreślił w mediach społecznościowych, że jaki komunikat powinien dziś płynąć z Polski do Kremla na temat siły polskiej armii . Foto: TT/acekSiewiera&MON

W Polsce trwa dyskusja na temat potrzeby utrzymania i rozwijania silnej armii po wypowiedzi polityka KO, który uważa, że optymalna armia powinna ona liczyć 150 tys. żołnierzy.  

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Sierwiera napisał w sobotę na platformie X, że "z dwóch dominujących ostatnio poglądów dotyczących liczebności armii do wiadomości Kremla powinny trafić zasadniczo trzy fakty". Jak wskazał, w obu wypadkach celem jest by liczebność polskiej armii radykalnie rosła w najbliższych latach.

Polacy chcą silnej armii 

Minister podkreślił, że społeczeństwo polskie powszechnie popiera wydatkowanie środków na rekrutację i szkolenie armii. "Główne różnice dotyczą tego czy ewentualnego agresora zabijać będą setki tysięcy żołnierzy zawodowych (tj. o wyższym poziomie profesjonalizacji) czy rezerwy (tj. o wyższym poziomie obywatelskiego zaangażowania i zaciekłości)" - dodał.

"Tyle wiedzy Rosjanom wystarczy. Resztę proponuję doprecyzować w gabinetach" - podkreślił. 

REKLAMA

"Rosja z zadowoleniem przyjmie takie działania"

Rafał Bochenek powiedział, że jest to "kuriozalna zapowiedź w obliczu niespokojnych czasów, w jakich żyjemy, uderzająca w nasze fundamenty bezpieczeństwa i ponowny zwrot w polityce wojskowej". "Rosja z całą pewnością z zadowoleniem przyjmuje takie działania - ocenił. - Wojna na Ukrainie, podejrzane działania Białorusi, wojna w Izraelu, a politycy opozycji zapowiadają rewizję kontraktów zbrojeniowych, czy zmniejszenie armii, która już teraz liczy ponad 180 tys. żołnierzy - dodał. 

Zdaniem rzecznika PiS, takie działanie jest "wielkim zagrożeniem" dla Polski, przed którym jego ugrupowanie przestrzegało mówiąc o polityce "likwidacji jednostek wojskowych w latach 2007-2015, niszczeniu polskiego przemysłu zbrojeniowego, a de facto potencjału polskiej armii".

- Jedynym planem PO i kłócącej się opozycji jest likwidacja, ograniczenia i odbieranie uprawnień wielu obywatelom. Żadnych konstruktywnych propozycji. To widać już od pierwszych dni po wyborach, gdy słucha się wypowiedzi ich polityków. Wbrew temu co zapowiadali, kolejny raz okazuje się, że ich programy były wielką mistyfikacją, a działania jakie będą podejmowali pójdą w dokładnie w odwrotnym kierunku - podkreślił.

REKLAMA

Czytaj także: 

PAP/kg


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej