Kontrowersje w związku z organizacją handlu przy cmentarzach w Gdańsku. Radni PiS alarmują: zarabia wciąż ta sama spółka

Gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości apelują do władz miasta o zajęcie się kwestią organizacji handlu przy gdańskich nekropoliach w dniu Wszystkich Świętych. Alarmowali, że miasto lekką ręką przez kilkanaście lat oddaje ogromne kwoty w ręce prywatnego podmiotu, który przez dany okres świąteczny ma rzekomo administrować, pośredniczyć przy sprzedaży zniczy, wiązanek, kwiatów.

2023-10-30, 17:44

Kontrowersje w związku z organizacją handlu przy cmentarzach w Gdańsku. Radni PiS alarmują: zarabia wciąż ta sama spółka
Operator jest zbędny, ale narzuca on duże opłaty eksploatacyjne, które w tym roku wyniosły około 39 złotych za metr kwadratowy, za jeden dzień - uważają radni w Gdańsku. Foto: shutterstock/Longfin Media

Radni Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska Przemysław Majewski i Andrzej Skiba zwołali w poniedziałek konferencję prasową dotyczącą organizacji handlu przy gdańskich cmentarzach w okresie Wszystkich Świętych.

- Istnieje uchwała Rady Miasta Gdańska z dn. 11 lipca 2002 roku, która daje możliwość wyznaczenia operatora na placach przycmentarnych. Przekładając ten termin na język ludzki, władze miasta Gdańska oddają decydowanie prywatnemu podmiotowi kto, gdzie i na jakich zasadach będzie mógł prowadzić handel, jeżeli chodzi o przełom października i listopada każdego roku - tłumaczył radny Andrzej Skiba.

Tylko jeden podmiot

Podkreślił, że od roku 2011 w konkursach, które są realizowane, na obsługę placów przy gdańskich cmentarzach i organizację w tych miejscach handlu ofertę przedstawia tylko jeden podmiot.

- Jest to rzecz o tyle zaskakująca, że musimy mieć albo podmiot, który wykonuje tytaniczną pracę, albo być może jest tu jeszcze inna argumentacja. Co ciekawe, sam fakt, że w konkursach wpływa tylko jedna oferta, nie jest dla władz Gdańska argumentem, żeby konkurs przeprowadzić jeszcze raz, żeby być może lepiej go nagłośnić - wskazał radny Skiba.

Zbędny operator

- Ci, którzy handlują na co dzień przy cmentarzach, mają trudną sytuację, jeżeli chodzi o przełom października i listopada. Wtedy nagle do osób, które przez cały rok muszą pracować uczciwie, wychodzi jakiś operator, którego udział w przedsięwzięciu, jeżeli chodzi o organizację, jest niewielki lub symboliczny, bo większość tej pracy wykonują zgodnie ze swoimi obowiązkami Wydział Gospodarki Komunalnej, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni oraz straż miejska i policja. Mówiąc najprościej, ten operator jest zbędny, ale narzuca on duże opłaty eksploatacyjne, które w tym roku wyniosły około 39 złotych za metr kwadratowy, za jeden dzień - dodał.

Ceny rosną

Radny Przemysław Majewski podkreślił, że z roku na rok ceny kwiatów i zniczy rosną.

- W tym roku mówi się o 20-proc. podwyżce. A pomyślcie sobie państwo, jaki przyczynek do tego w Gdańsku mają właśnie opłaty, jakie muszą ponosić sprzedawcy właśnie na rzecz tego prywatnego pośrednika - stwierdził.

- Miasto Gdańsk jak dotąd nie potrafi wyjaśnić, dlaczego decyduje się na ten jeden podmiot, dlaczego nie powtarza zamówienia, dlaczego nie rozszerza go, nie stara się go bardziej rozreklamować. Gdy w Gdańsku słyszymy, że brakuje pieniędzy na inwestycje, na remonty, miasto lekką ręką przez kilkanaście lat oddaje potężne kwoty w ręce prywatnego podmiotu, który przez dany okres świąteczny ma rzekomo administrować, pośredniczyć przy sprzedaży zniczy, wiązanek, kwiatów - powiedział radny Majewski.

Odpowiedź miasta

Jak informuje Jędrzej Sieliwończyk z Referatu Prasowego gdańskiego magistratu, konkursy na wybór operatora placów handlowych w sąsiedztwie cmentarzy gdańskich w okresie dnia Wszystkich Świętych organizowane są przez Urząd Miejski w Gdańsku zgodnie z zapisami uchwały Rady Miasta Gdańska z dnia 11 lipca 2002 roku.

"Uregulowanie tych kwestii aktami prawa miejscowego oraz znana wszystkim skala przedsięwzięcia tłumaczy, dlaczego obsługa przycmentarnych placów w okresie Wszystkich Świętych nie jest prowadzona przez miejskich urzędników. Cena funkcjonowania stoisk wynika z konieczności organizacji handlu przycmentarnego w tym wyjątkowym okresie. Operator bierze na siebie organizację handlu w tym okresie oraz obsługę placów handlowych – oczyszczanie, sanitariaty itp. W przypadku braku operatora byłyby to koszty poniesione przez miasto. Warto dodać, że w okresie 11 lat działalności operatora, do miasta nie wpłynęły żadne skargi ani zażalenia dotyczące powierzonych operatorowi zadań czy obowiązków" - tłumaczy w przesłanej PAP informacji.

Nie było zainteresowania

Podkreślił, że w przeprowadzanych na przestrzeni ostatnich lat konkursach na operatora placów handlowych usytuowanych w sąsiedztwie gdańskich cmentarzy w okresie Wszystkich Świętych prezydent Gdańska zapraszał do składania ofert wszystkie zainteresowane podmioty, które spełniły wszystkie wymagane warunki.

"Działalność prowadzona jest przez jedną i tę samą firmę, ponieważ inne podmioty nie były tym zainteresowane. Do organizowanych raz na 3 lata konkursów stawiał się tylko jeden podmiot, który w efekcie spełnienia przez niego stawianych wymagań, pozostaje niezmiennie operatorem siedmiu gdańskich cmentarzy komunalnych" – wskazał Jędrzej Sieliwończyk.

Czytaj także:

PAP/IAR/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej