Żaryn o planowanych komisjach śledczych: dadzą paliwo polityczne przeciwnikom PiS, zwolnią Tuska z realizacji obietnic

– Należy spodziewać się pewnego "polowania na czarownice". Działania, które będzie koncentrowało uwagę społeczną, da paliwo przeciwnikom poprzedniego rządu, a Donalda Tuska zwolni z odpowiedzi na pytania, np. o realizację obietnic wyborczych. Społeczeństwo będzie karmione różnymi rewelacjami, które na podstawie tej czy innej komisji śledczej będą upubliczniane – powiedział portalowi wPolityce.pl Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w KPRM.

2023-11-28, 07:14

Żaryn o planowanych komisjach śledczych: dadzą paliwo polityczne przeciwnikom PiS, zwolnią Tuska z realizacji obietnic
Stanisław Żaryn. Foto: gov.pl

W ocenie Żaryna zamiar likwidacji komisji badającej wpływy rosyjskie w polskiej polityce "wydaje się pomysłem chybionym, ale też po prostu sprzecznym z polskimi interesami narodowymi".

- Wydaje się oczywiste - i nie tylko Polacy w ten sposób na to patrzą, że w tej chwili - po ataku Rosji na Ukrainę z 2022 roku - potrzebna jest analiza tego, co działo się w polskiej polityce w poprzednich latach. Analiza, która pokaże, jak Polska realizowała politykę, jeżeli chodzi o szeroko pojęte relacje z Rosją i w jaki sposób polityka ta była korzystna dla interesów rosyjskich, możliwości oddziaływania Moskwy na Europę, a przede wszystkim na Polskę - podkreślił sekretarz stanu w KPRM.

Niezbędny szeroki raport

Jego zdaniem rozpoczęte już prace komisji powinny być kontynuowane i "doprowadzić do stworzenia szerokiego raportu, który pokaże, w których momentach i jakie osoby odpowiadały za decyzje, które były szkodliwe dla państwa polskiego, a jednocześnie pozwalały Rosji wzmacniać swoją pozycję i swoje oddziaływanie na Europę i NATO".

- Wiemy, że takie komisje powstawały i powstają w ostatnich dwóch latach również w innych krajach, zatem wydaje się, że to nie jest coś, co powinno budzić kontrowersje. To, że je budzi, jest pewnym sygnałem, także jeśli chodzi o budowanie politycznej wiarygodności ekipy aspirującej do przejęcia władzy i najwyraźniej obawiającej się pewnej lustracji polityki sprzed lat, która ujawniłaby, kiedy, gdzie i w którym momencie podejmowano korzystne dla Rosji decyzje - zaznaczył.

REKLAMA

"Snucie insynuacji"

Odnosząc się do kwestii sugerowania przez opozycję, że "w ministerstwach oraz siedzibach służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo trwa niszczenie dokumentów" powiedział, że "obecna opozycja całe 8 lat rządów i swojej politycznej aktywności koncentrowała na snuciu różnych insynuacji i absurdalnych często kłamstw".

Czytaj także:

- Chociażby w ciągu ostatnich kilku miesięcy rząd Prawa i Sprawiedliwości był oskarżany o próbę odwołania wyborów przy pomocy stanu wyjątkowego, przygotowywanie zamachu stanu z udziałem wojska, prowadzenie inwigilacji opozycji, aby rozgrywać rozmowy przyszłych koalicjantów. Mieliśmy do czynienia z całym szeregiem różnego rodzaju insynuacji i cynicznych kłamstw po to, aby prowadzić działalność polityczną. I ta działalność, niestety, zakładam, że będzie kontynuowana już z użyciem rządowych narzędzi oddziaływania, gdy powstanie rząd Donalda Tuska - podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

"Polowanie na czarownice"

Stanisław Żaryn został zapytany o to, czy trzy komisje śledcze, które powołuje nowa większość sejmowa, "będą służyć rzetelnemu rozliczeniu tego, co zdaniem koalicji aspirującej do stworzenia rządu nie działało za rządów PiS prawidłowo, czy raczej teatrowi politycznemu lub dalszemu podgrzewaniu różnego rodzaju insynuacji". Odpowiedział, że "to rodzaj czytelnego sygnału, że w najbliższym czasie, jeżeli Donald Tusk sformułuje rząd, rządzący będą się głównie zajmować teatrem politycznym, szukaniem zemsty na poprzednim rządzie, ale też dostarczaniem społeczeństwu emocji, o czym mówił już zresztą marszałek Sejmu".

REKLAMA

- Należy się więc spodziewać pewnego polowania na czarownice, działania, które będzie koncentrowało uwagę społeczną, da paliwo przeciwnikom poprzedniego rządu, a Donaldowi Tuskowi pozwoli uniknąć pytań np. o realizację obietnic wyborczych. Społeczeństwo będzie karmione różnymi rewelacjami, które na podstawie tej czy innej komisji śledczej będą upubliczniane - ocenił.

- Mam tylko nadzieję, że rządzący - jeśli urząd premiera obejmie Donald Tusk - będą w stanie odróżnić interes państwowy od interesu partyjnego i w sytuacjach gdy te komisje mogłyby dotykać spraw niebezpiecznych z punktu widzenia interesu państwowego, to się zatrzymają - mówił.

Czytaj też:

PAP/mn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej