Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pojawili się na posiedzeniu sejmowej komisji. "Nic nam nie dostarczono"
Na czwartkowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych pojawili się byli ministrowie rządu PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Obaj zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową, a 21 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu im mandatów poselskich.
2023-12-28, 20:10
Na posiedzeniu Komisji AiSW przedstawiciel biura marszałka Sejmu Szymona Hołowni próbował wręczyć Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi pismo o wygaszeniu ich mandatów poselskich. Ci nie chcieli go przyjąć, tłumacząc to tym, że zgodnie z przepisami prawa pismo powinno zostać wysłane pocztą, a oni go jeszcze nie dostali. Przewodnicząca Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Maria Małgorzata Janyska stwierdziła, że byli ministrowie nie są już posłami i wyłączyła im mikrofony. Kamiński i Wąsik wyszli z obrad.
"Uważam tę decyzję za nielegalną"
- Ja mandat poselski uzyskałem nie z łaski pana Hołowni, ale z woli 44 tys. moich wyborców. Jestem posłem i wszystkie działania podejmowane tutaj są nielegalne. To, co zrobił człowiek, który przedstawił się jako dyrektor gabinetu marszałka (Sejmu), ingerując w posiedzenie komisji, wcześniej zapraszając nas, jesteśmy na liście, bierzemy udział w głosowaniach, wszystkie te działania są nielegalne - powiedział Mariusz Kamiński po wyjściu z posiedzenia, zapytany przez dziennikarzy TVN24.
Zaznaczył, że wie, że marszałek Szymon Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu im mandatów. - Uważam, że jest to decyzja nielegalna i będę się odwoływał. Wiem, że wysłano nam z kancelarii Sejmu pismo listem poleconym, które do tej pory nie dotarło. Jestem w domu i nikt mi tego pisma nie przyniósł - powiedział.
Maciej Wąsik podkreślił, że nic nie zostało im dostarczone. - Jakiś człowiek podczas komisji podszedł i zaczął machać jakimś kwitem. Nic nam nie dostarczono. To jest jakaś szopka. Nigdy nie widziałem tego typu sytuacji, żeby jakiś urzędnik sejmowy, w czasie przemówienia ministra spraw wewnętrznych i administracji przedstawiającego budżet, wchodził i przeszkadzał posłom wykonywać swoje obowiązki. To jest skandal, to jest ustawka - ocenił.
REKLAMA
"Ja się nie ukrywam"
Mariusz Kamiński stwierdził zaś, że "to są sprawy bardzo poważne i bardzo formalne". - Oczekuję, że żadne procedury nie będą łamane. Oczekuję, że nie będzie mnie nagabywał człowiek, którego pierwszy raz w życiu widzę i wciskał mi jakieś pisma, w sytuacji kiedy jest droga formalna - powiedział i dodał - "ja się nie ukrywam, nie unikam niczego".
- Czekam, aż zgodnie z procedurami otrzymam na adres mojego zamieszkania pismo. Codziennie jestem w domu, codziennie sprawdzam skrzynkę na listy i do tej pory takie pismo do mnie nie trafiło. Obowiązkiem pana Hołowni jest to, że jeżeli podjęła jakąś decyzję, zgodnie z przepisami prawa ta decyzja ma zostać mi dostarczona - przekazał.
Zaznaczył, że na posiedzenie komisji zaprosiła go dzisiaj Kancelaria Sejmu, indywidualnie na jego telefon. - Dzisiaj dostałem to zaproszenie. Jako poseł i słusznie, bo mój mandat nie wygasł. Jest pewna procedura, której należy przestrzegać. I pan Hołownia ma przestrzegać procedur i prawa - dodał w TVN24.
Kamiński podkreślił, że jeśli pismo do nich dotrze, to będą się od tej decyzji odwoływać do Sądu Najwyższego. - Niezależnie od tego jak potoczą się moje losy, będę działał publicznie do końca, również z więzienia. Jestem zdeterminowany walczyć o państwo polskie, o przyzwoitość w życiu publicznym. To nie może być tak, żeby ludzie, którzy walczyli z korupcją, idą do więzienia. To jest symbol tych czasów, z którym nigdy się nie pogodzę i będę walczył do końca - zaznaczył.
REKLAMA
Wyrok skazujący
Były szef CBA i MSWiA Mariusz Kamiński, oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. 21 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował o wygaszeniu ich mandatów poselskich.
- Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Politolog: prezydent postawił się w niezręcznej sytuacji
- Wyrok wobec Wąsika i Kamińskiego. Paprocka: nie ma podstawy do wygaszenia mandatów
- Sprawa Wąsika i Kamińskiego. Kaczyński: oni nie tylko nie popełnili żadnych przestępstw, ale walczyli z przestępczością
PAP/nt
REKLAMA