Prokuratura oceni zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim. Szef MSWiA broni podległych mu służb
Polska Policja i SOP działały legalnie i profesjonalnie na wniosek sądu - napisał na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński, odnosząc się do śledztwa, które wszczęła prokuratura po zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
2024-01-13, 00:25
"MSWiA zapewni wszelkie możliwe wsparcie, aby prawda o tych działaniach została ukazana opinii publicznej" - poinformował w piątek na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Oświadczenie polskiej policji
W piątek wieczorem Komenda Główna Policji przekazała w oświadczeniu, że w związku z wszczęciem przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Policji i SOP w związku z czynnościami podejmowanymi na polecenie sądu przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego "informuje z całą stanowczością, że wszystkie czynności podjęte w sprawie były zgodne z obowiązującymi przepisami i poszanowaniem godności osób zatrzymywanych".
KGP podkreśliła w oświadczeniu, że "nie ma żadnych wątpliwości, że funkcjonariusze Policji działali na podstawie obowiązujących przepisów i w granicach prawa. Na potrzeby postępowania zostanie udostępniona całość materiałów z wykonanych czynności".
"Stwierdzamy, że wszczęcie postępowania przez organ niezależny od Policji potwierdzi powyższe i wyeliminuje spekulacje pojawiające się w przestrzeni publicznej" - przekazała KGP.
REKLAMA
Śledztwo po zatrzymaniu polityków
W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i SOP w związku z czynnościami podejmowanymi przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Wąsika i Kamińskiego.
Prokuratura przekazała, że śledztwo wszczęto w związku z zawiadomieniami, które wpłynęły w ostatnich dniach. Chodzi o czyn z art. 231 par. Kodeksu Karnego (nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza). "Trwają czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy" - informowała prokuratura.
We wtorek policja zatrzymała polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Zostali oni osadzeni w jednostkach penitencjarnych.
Czytaj także:
- Co dalej z mandatami poselskimi Wąsika i Kamińskiego? Marszałek Sejmu zabiera głos
- "Mamy nadzieję, że nie będzie miał krwi na rękach". Żony Wąsika i Kamińskiego spotkały się z ministrem sprawiedliwości
- "Chce doprowadzić sprawę do skutecznego finału". Szef MON o decyzji prezydenta dot. ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika
Skazanie i powrót sprawy na wokandę
W marcu 2015 r. były szef CBA i jego zastępca zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym wówczas przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.
REKLAMA
Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.
Posłuchaj
Szef resortu sprawiedliwości rozpoczął postępowanie związane z procedurą ułaskawieniową wszczętą przez prezydenta Andrzeja Dudę. Prezydent wnioskował też, by prokurator generalny doprowadził do zwolnienia z więzienia obu skazanych, jednak - jak podkreślił Adam Bodnar - żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły - relacja Mariusza Pieśniewskieg 0:59
Dodaj do playlisty
[ZOBACZ TAKŻE] "Są winni, z mocy prawa utracili mandaty". Wiceszef MSZ o Kamińskim i Wąsiku
REKLAMA
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA